- Na Miotle - http://namiotle.pl -
Kliknij, żeby wydrukować przepis
Pączki (1)
Posted By Ania On 17 stycznia 2011 @ 20:17 In drożdżowe,pączki, faworki,tłusty czwartek | 13 Comments
Od zawsze robiłam pączki z przepisu mojej Babci. Ich smak uznałam za idealny i nawet nie szukałam innego przepisu. Jednak jakiś czas temu dostałam trzy bardzo stare książki kucharskie. Jedną z nich jest Uniwersalna Książka Kucharka Marii Ochorowicz-Monatowej wydana we Lwowie w 1926 roku. W niej znalazłam kilka przepisów na pączki i postanowiłam je wypróbować. Zrobiłam pączki z ciasta parzonego. Ponieważ porcja składników były solidna podzieliłam ciasto na dwie części. Pączki z jednej części ciasta usmażyłam od razu, drugą część ciasta wsadziłam na noc do lodówki. I te pączki, które upiekłam z tej drugiej porcji ciasta były o wiele smaczniejsze i bardziej puszyste. Z ciasta usmażyłam niewielkie, okrągłe pączki (wielkości mniej więcej śliwki węgierki). Wyszły super!
na ciasto parzone:
500 g mąki
1 l wrzącego mleka
pozostałe składniki:
1/2 szklanki letniego mleka
100 g świeżych drożdży
12 żółtek
225 g cukru
1/2 kg mąki
220g miękkiego masła
otarta skórka z połowy pomarańczy
ziarenka z 1/2 laski wanilii (lub 1 łyżeczka esencji waniliowej)
1 litr mleka zagotować, najlepiej w szerokim rondlu. Zdjąć garnek z ognia i jednym ruchem wsypać do mleka 1/2 kg mąki. Od razu mieszać, tak długo aż powstanie gładkie, jednolite ciasto. Ciasto jest bardzo klejące – tak ma być. Odstawiamy do ostygnięcia.
W 1/2 szklanki letniego mleka rozcieramy drożdże. Odstawiamy aż rozczyn zacznie pracować.
Masło ucieramy z cukrem na jasną, puszystą masę. Do masy dodajemy żółtka, skórkę pomarańczową i wanilię.
Ciasto parzone przekładamy do miski miksera i wyrabiamy stopniowo dodając masę żółtkową. Gdy składniki dobrze się połączą dodajemy mąkę. Wyrabiamy ciasto aż będzie gładkie. Ciasto jest raczej luźne. Odstawiamy do wyrośnięcia.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość wykładamy je na blat wysypany mąką. Z ciasta odrywamy po małym kawałku i formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia.
Wyrośnięte pączki smażymy w szerokim garnku, na głębokim tłuszczu. Ciasto wkładamy do tłuszczu wyrośniętą stroną (tą która była na górze podczas wyrastania). Przykrywamy garnek na chwilę pokrywką. Gdy pączki się zrumienią przewracamy na drugą stronę.
Ciepłe posypujemy cukrem pudrem.
Ja robiłam ciasto z połowy porcji.
Copyright © 2013 Na Miotle. All rights reserved.