12 komentarzy

  1. MajaLena
    14 listopada 2010 o 20:29

    ręka Mistrza :)

  2. iza
    23 listopada 2010 o 22:04

    Absolutnie genialne, podziwiam i naśladuję :-)

  3. 25 października 2011 o 11:41

    Podziwiam Twoje prace z zapartym tchem mając jednocześnie nadzieje, że może kiedyś i ja dojdę do takiego mistrzostwa.
    Czy miałabyś coś przeciwko temu abym spróbowała odtworzyć (w moim przypadku zapewne nieudolnie) niektóre z twoich piernikowych arcydzieł? Mam nadzieje, że sporo się przy tym nauczę.
    Pozdrawiam.

  4. milena
    31 października 2012 o 09:03

    Aniu, mam problem z pierniczkami, w tym roku strasznie dużo zwyczajnie przywiera mi do papieru/folii i zostają od spodu nieestetycze dziurki. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje, bo nigdy nie miałam z tym problemu… Używałam już papieru do pieczenia, papieru b.delikatnie nasączonego tłusczem, folii… i ciągle to samo. Jestem załamana, bo kolejna porcja do wyrzucenia;( Pomóż!
    Czy możliwe, ze wyjmuje je za wcześnie, kiedy są zbyt wilgotne?

    • Ania
      31 października 2012 o 09:40

      Może tak się dziać jak nie dopieczesz od spodu pierników. Wtedy ciasto jest przyklejone do papieru i przy podnoszeniu piernika część ciasta zostaje na papierze (takie okruszki zostają, które odrywają się od ciasta). A ciasto po wyrobieniu masz takiej konsystencji jak zawsze? Bo może być też tak, że masz bardziej wilgotną mąkę (albo oszukany miód :) ) i surowe ciasto jest bardziej wilgotne przez co potrzebuje więcej czasu podczas pieczenia żeby odparowała z ciasta woda i pierniczki się dobrze upiekły.

  5. milena
    31 października 2012 o 10:13

    Jest dokładnie tak jak piszesz – zostają takie okruszki przyklejone do papieru. Mąka jest raczej ok, używam takiej jak zawsza, prosto z młyna, więc jest świeża. Miodu używam sztucznego, ale to też nie nowość -mam wrażenie, że po naturalnym pierniki są strasznie twarde. Chyba że są jakieś różne rodzaje miodów szucznych:( No nic spróbuję jeszcze dłużej podpiekać.
    Pozdrawiam

  6. milena
    31 października 2012 o 10:25

    Aniu, porównałam mój przepis z Twoim (piernikowe domino) i widzę kilka znaczących różnic. A ponieważ OCZYWISCIE nie pamiętam, z jakiego przepisu korzystałam rok temu, znów (jak co roku) muszę dochodzić od początku, który przepis był najlepszy. Czy oprócz piernikowego domina podawałaś jeszcze jakieś przepisy na pierniki, bo niestety nieumiem chyba ich odnaleźć:(

    • Ania
      31 października 2012 o 12:38

      podawałam jeszcze taki przepis: http://namiotle.pl/821/pieprzne-ciasteczka/
      te pierniczki z przepisu na domino są od razu miękkie, najpierw trochę chrupiące, potem bardzo miękną, ale nie mają etapu bycia twardymi jak kamień :).

  7. milena
    31 października 2012 o 16:05

    ok, dzięki:)

  8. 7 listopada 2012 o 15:36

    FANTASTYCZNE! Będę się inspirowała piernikując w tym roku. Ażurowy domek z lukru zapiera dech w piersiach i muszę spróbować zrobić podobny:)

  9. Anna
    10 listopada 2012 o 12:47

    chcę się zapisać na dekorowanie pierników 17.11.2012r.

  10. Anna
    10 listopada 2012 o 12:48

    cudowne!!!

Leave reply

*

Back to Top