Biszkopt ze śliwkami

Pamiętacie  makowiec na biszkopcie pieczony ‘do góry nogami’? Pomyślałam, że w ten sam sposób można upiec ciasto ze śliwkami. I udało się :). Ciasto jest bardzo puszyste, nie jest rozmoczone śliwkowym sokiem, dosyć słodkie ale dla amatorów słodkich ciast będzie idealne.

 

BISZKOPT   ZE  ŚLIWKAMI

 

1/2 kg śliwek

3/4 szklanki cukru*

6 łyżek dżemu**

 

Ciasto:

 

5 jajek

3/4 szklanki mąki

3/4 szklanki cukru

1 opakowanie cukru waniliowego

5 łyżek oleju

2 łyżeczki proszku do pieczenia

 

Śliwki przekrawamy na pół, usuwamy pestki.

Na patelni podgrzewamy dżem z cukrem.  Gdy cukier się rozpuści i masa zacznie się gotować zestawiamy z palnika i wkładamy na patelnię śliwki przekrojoną częścią w dół. Masa powinna mieć konsystencję karmelu, gdyby była zbyt rzadka trzeba pogotować kilka minut żeby odparowała i zgęstniała. Trzymamy śliwki na patelni 1-2 minuty. Przekładamy wszystko do żaroodpornego naczynia lub foremki silikonowej (ja użyłam silikonowej tortownicy). Śliwki układamy ciasno, przekrojoną częścią w dół, muszą dokładnie przykryć dno formy.  Pozostałą na patelni masę cukrowo-dżemową przekładamy na śliwki. Do tego ciasta nie nadaje się zwyczajna tortownica ponieważ sok ze śliwek wycieknie podczas pieczenia. Śliwki odstawiamy do lekkiego przestudzenia.

Z białek ubijamy sztywną pianę. Pod koniec ubijania wsypujemy cukier. Gdy piana jest dobrze ubita dodajemy żółtka, olej i mąkę z proszkiem do pieczenia. Ciasto wylewamy na śliwki. Pieczemy ciasto przez około 30 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy biszkopt jest upieczony bo czas pieczenia może się zmienić w zależności od tego jakiej formy użyjecie.

Po upieczeniu odstawiamy ciasto do przestudzenia. Letnie (nie gorące!!) ciasto przykrywamy talerzem większym niż średnica formy, w którym było pieczone. Odwracamy ‘do góry nogami’. Delikatnie zdejmujemy formę.

* jeżeli użyjecie bardzo słodkiego dżemu ilość cukru można zmniejszyć

** ja użyłam kwaśnego dżemu porzeczkowo – wiśniowego

 

Wydrukuj przepis


13 komentarzy

  1. 25 lipca 2011 o 16:32

    Mniam,wygląda tak pysznie! Wilgotne i jednocześnie mięciutkie. Wspaniałe.
    Zjadłabym kawałeczek do kawki.:)
    Pozdrowienia Aniu:)

  2. 25 lipca 2011 o 18:53

    mniam wygląda na proste i pyszne chyba spróbuję zwłaszcza, że jutro mam mieć imieninowych gości :)

  3. Ewa
    26 lipca 2011 o 06:32

    Wspaniały! Nie piekłam ze śliwkami ale chętnie się pokuszę :)

  4. silver
    26 lipca 2011 o 08:47

    wygląda obłędnie

  5. 26 lipca 2011 o 17:08

    ciekawy przepis i propozycja :) efekt równie zachęcający :)

  6. 28 lipca 2011 o 09:00

    Jak zwykle wygląda cudownie – zaglądanie tu na głodnego to istna męczarnia.

    Przy okazji zostałaś przeze mnie nominowana do One Lovely Blog Award (http://wkuchni.usagi.pl/233/Wyroznienie.html) właśnie przez te okrucieństwo wobec spragnionego słodyczy widza ;)

    Pozdrawiam

  7. 28 lipca 2011 o 15:36

    Witaj. Wyróżniłam Twojego bloga w ramach akcji One Lovely Blog Award ;) Jeśli masz ochotę, to zapraszam do zabawy :)

  8. 30 lipca 2011 o 15:19

    wygląda nieziemsko, aż ma się od razu ochotę na takie delicje

  9. 17 sierpnia 2011 o 11:47

    Wstyd nam ale pochłonęlibyśmy cały sami na jedno posiedzenie ;-) Świetne zdjęcia, dzięki za dodanie, zapraszamy ponownie oczywiście! :)

  10. 19 sierpnia 2011 o 06:31

    rewelacja! miałabym ochotę na takie z brzoskwiniami… myślisz, że w zwykłej formie ale wyłożonej papierem do pieczenia wyjdzie czy raczej też przeleci?

    • Ania
      19 sierpnia 2011 o 08:16

      w tortownicy przeleci ale jakbyś w zwykłej, nieotwieranej zrobiła to powinno się udać. Możesz też zrobić w naczyniu żaroodpornym :). Nie wykładaj formy papierem bo papier rozmoknie od śliwek :).

  11. stynka
    10 sierpnia 2012 o 10:07

    Wspaniałe! Miałam tylko zwykłą tortownicę, więc wyłożyłam ją papierem. Powyższe komentarze przeczytałam dopiero wtedy, gdy śliwki czekały już wyłożone na wspomniany papier… Cóż było robić? Zaryzykowałam i upiekło mi się ;-) Nic nie przeciekło, a wyszło niebo w gębie. Mniam!

    • Ania
      10 sierpnia 2012 o 11:04

      o to super :) bo obawiałam się, że papier się może od śliwek rozmoczyć :)

Leave reply

*

Back to Top