Kruche babeczki z makiem

Dzisiaj wreszcie znalazłam chwilę wolnego czasu i zamieszczam świąteczne zaległości. Kruche babeczki z nadzieniem makowym. Bardzo delikatne i kruche. Tylko od Was zależy jak bardzo będą słodkie bo głównie dodatek  miodu i cukru do nadzienia decyduje o ich słodkości. Mało skomplikowane w przygotowaniu, a ponieważ do maku dodajemy wodę, a nie mleko, to babeczki możemy przechowywać przez kilka dni.

 

KRUCHE  BABECZKI  Z  MAKIEM

 

300 g mąki pszennej

15o g  masła

50 g cukru pudru

5 żółtek

 

Masło razem z mąką siekamy nożem, gdy utworzą się duże okruchy przesypujemy do miski i dodajemy pozostałe składniki.  Wszystkie składniki ciasta zarabiamy na elastyczne ciasto. Z ciasta odkładamy 1/4 porcji na wycięcie gwiazdek. Resztę ciasta wałkujemy na grubość około 3 mm, wykrawamy krążki i wylepiamy nimi foremki na babeczki (ja użyłam formy na mini muffiny). Z pozostałego ciasta wykrawamy gwiazdki do przykrycia nadzienia.

 

MASA  MAKOWA

 

2 szklanki mielonego maku (ja kupuję gotowy mielony)

1/2 szklanki migdałów posiekanych w dość grube kawałki

miód do smaku

1 jajko

 

Mak zalewamy (w małym rondelku) wrzątkiem. Wody wlewamy tyle ile wchłonie mak. Mak ma być wilgotny ale nie rzadki! Stawiamy mak na niewielkim ogniu i dodajemy stopniowo miód (do smaku). Ja dałam 1/4 szklanki. Gdyby masa była dla Was mało słodka, dosłodźcie ją cukrem pudrem – duża ilość miodu może zbyt mocno rozrzedzić masę. Do masy makowej dodajemy migdały i odstawiamy do przestygnięcia. Do przestudzonej masy dodajemy jajko. Masą napełniamy babeczki.

Z reszty ciasta wycinamy gwiazdki i kładziemy na wierzch nadzienia. Gotowe, napełnione babeczki wstawiamy do lodówki na pół godziny.

Pieczemy do zrumienienia się brzegów babeczek w temperaturze 180-190 stopni. Po wystygnięciu posypujemy cukrem pudrem.

Porcja z tych składników wystarczyła na upieczenie 30 babeczek (w formie na minimuffiny).

 

Wydrukuj przepis


Przy okazji tego wpisu chciałam Wam, moi czytelnicy, komentujący i podglądacze, życzyć Wesołych i Spokojnych Świąt oraz samych radości w Nowym Roku.


A odpowiadając na pytania, które zadajecie w mailach wyjaśniam, że gotuję, piekę i lukruję jak każdego roku, ale oprócz tego walczę też w naszym rękodzielniczym sklepiku. Wszystkie weekendy grudniowe sprzedawałyśmy nasze rękodzielnicze dyrdymały  na jarmarkach i kiermaszach świątecznych więc wszystkie wolne chwile spędzałam przy maszynie do szycia. Po Nowym Roku wszystko powinno wrócić na normy :). Ale dziękuję, że pytacie o przyczyny mniejszej częstotliwości blogowania bo to świadczy o tym, że do mnie zaglądacie, a dla mnie to najlepsza nagroda za moje blogowe poczynania.

13 komentarzy

  1. 25 grudnia 2011 o 22:18

    Ślicznie wyglądają;) U mnie podobne były ;)

  2. 25 grudnia 2011 o 23:41

    Aniu, te babeczki są pyszne !Wiem, jadłam, dziękuję :**
    Prócz tego,że pyszne, to wyglądają pięknie, takie dekoracyjne. Ty masz niesamowity talent !:)

    Ściskam świątecznie! Najlepsze życzenia Kochana :*

    • Ania
      26 grudnia 2011 o 10:48

      Cieszę się Majanko, że smakowały :)

  3. 26 grudnia 2011 o 09:07

    Ostatnio gdzies widzialam te sliczne babeczki,tez sie nad nimi zastanawialam i widze,ze warto je upiec…
    Pozdrawiam i rowniez wesolych Swiat zycze :)

  4. 26 grudnia 2011 o 12:08

    Mam nadzieję, że ten świąteczny czas pozostawi w Twoim życiu troszkę magii na kolejne dni… wszystkiego najlepszego!!!

  5. 26 grudnia 2011 o 12:57

    Ja juz drugi rok się przymierzałam i brakło czasu, ale takie babeczki cały czas za mną chodzą. Za rok robię! A Twoje są cudne! Pozdrawiam Świątecznie ;)

  6. wiks
    27 grudnia 2011 o 13:36

    Robiłam podobne jakiś tydzień temu na wigilię klasową. Wyszły rewelacyjnie! (u mnie tradycyjne żłobione foremki na babeczki, a nadzienie posypane ciastem kruchym startym na jarzynówce)
    Twoje są urocze z tymi śnieżynkami :>

  7. 27 grudnia 2011 o 17:39

    Cudowne:) Szczęśliwego Nowego Roku życzę:)

  8. 27 grudnia 2011 o 18:23

    Niebo w gębie :-) to określenie idealnie do nich pasuje :-) BYŁY przepyszne i jako pierwsze zniknęły ze stołu. Chciałam Ci podziękować bo dzięki Twoim inspiracjom po raz pierwszy robiłam takie prawdziwe pierniczki, ozdabiane kolorowym lukrem ;-)

    POZDRAWIAM SERDECZNIE :-)

  9. 28 grudnia 2011 o 14:38

    cudnie wyglądają, oj zjadłabym taką babeczkę :)
    pozdrawiam

  10. 28 grudnia 2011 o 21:53

    piękne!!!!!!

  11. 2 stycznia 2012 o 16:56

    Aniu przygotowałam babeczki z Twojego przepisu – są pyszne!

    • Ania
      2 stycznia 2012 o 16:59

      Cieszę się, że smakowały :)

Leave reply

*

Back to Top