Rogaliki upiekłam już jakiś czas temu, ale musiałam je dobrze przetestować przed podaniem przepisu. A przepis jest bardzo fajny, bo wyrobione, surowe ciasto można przez 3-4 dni przechowywać w lodówce. Nie będę ukrywać, że rogaliki najlepsze są w tym pierwszym dniu, zaraz po zarobieniu, ale drugiego i trzeciego dnia też są dobre. Trzeba tylko pamiętać, że ciasto po wyjęciu z lodówki musi się ogrzać i dobrze wyrosnąć, bo to jest gwarancją dobrego smaku i puszystości rogalików.
Rozczyn:
1 1/2 szklanki mąki
1 1/2 szklanki maślanki
50 g świeżych drożdży
3 łyżki ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
————————
1/4 szklanki cukru
2 jajka
1/4 szklanki oleju roślinnego
1/4 łyżeczki sody
1 łyżeczka soli
2 1/2 szklanki mąki
Rozczyn:
Drożdże rozcieramy z łyżeczką cukru i ciepłą wodą. Gdy rozczyn lekko się spieni dodajemy mąkę i maślankę. Odstawiamy na 1,5 – 2 godzin. Rozczyn zwiększy objętość przynajmniej dwukrotnie.
Do wyrośniętego rozczynu dodajemy jajka, mąkę, sól, sodę i cukier. Wyrabiamy ciasto przez kilka minut. Gdy składniki dobrze się połączą dodajemy olej i wyrabiamy przez 10 – 15 minut. Gdyby ciasto było zbyt klejące można dodać trochę więcej mąki (ale nie więcej niż 1/2 szklanki).
Jeżeli nie będziecie piec rogalików od razu to na tym etapie wkładacie ciasto do plastikowego pojemnika, przykrywacie i umieszczacie w lodówce.
Ciasto:
Jeżeli będziecie piec rogaliki od razu to odstawiamy ciasto do wyrośnięcia. Gdy podrośnie formujemy rogaliki: wałkujemy ciasto na okrągły placek, tniemy na trójkąty (najlepiej nożem do krojenia pizzy) i zwijamy rogaliki (zaczynając od podstawy trójkąta). Rogaliki można wypełnić dowolnym nadzieniem: nutellą, dżemem, budyniem. Można też upiec je bez nadzienia. Uformowane rogaliki odstawiamy do wyrośnięcia (powinny podwoić objętość).
Po wyrośnięciu można posmarować rogaliki żółtkiem lub roztopionym masłem.
Rogaliki pieczemy 15-20 minut w temperaturze 190 stopni.
Przy przygotowaniu rogalików z ciasta, które przechowywaliście w lodówce trzeba wyjąć ciasto z lodówki około godziny wcześniej. Ciasto, po osiągnięciu pokojowej temperatury, wałkujemy na okrągły placek i dalej postępujemy tak jak przy rogalikach pieczonych bez przechowywania ciasta w lodówce.
Wyglądają rewelacyjnie! Pysznie bardzo:)
Zrobiłam je według Twojego przepisu, wyszły rewelacyjne i przepyszne :)
Uwielbiam rogaliki! Wyglądają pysznie!
Ślinka cieknie….190 stopni z termoobiegiem czy bez?
190 stopni bez termoobiegu.
pychotka , u mnie tym razem z budyniem i mleczna kruszonką Cukrowej wróżki ,a przepis na rogale jest już ,,mój” , taki na stałe :D[image=Żytniak 147.jpg]
rozmarzyłam się :-) chyba w weekend zrobię takie rogaliki :D
http://kuchniaalicji.blogspot.com/2013/09/rogaliki-drozdzowe-z-maslanka.html
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki