Pluszki – rosyjskie bułeczki zawijane

W końcu i ja musiałam zrobić te fikuśne bułeczki. Naoglądałam się ich na stronie Doroty i Agusi i bardzo mi się spodobały. Nie chciało mi się wyciągać maszyny do chleba więc ciasto zrobiłam ręcznie. Część bułeczek nadziałam cynamonem i cukrem, część – prażonymi jabłkami.

 pluszki-009.jpg 

PLUSZKI – rosyjskie bułeczki wywijane

 

325 ml letniego mleka

50 g stopionego masła

1 1/2 łyżeczki majonezu

50 dag mąki pszennej

50 g cukru

1/2 łyżeczki soli

2 1/4 łyżeczki suszonych drożdży

 

Na nadzienie:

cynamon wymieszany z cukrem, jabłka prażone, ser lub inne dowolne nadzienie

 

Wszystkie składniki wsypujemy do miski i wyrabiamy ciasto aż będzie gładkie i elastyczne. Formujemy w kulę, przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość dzielimy je na 16 kawałków. Każdy kawałek wałkujemy na okrągły placuszek. Placek smarujemy masłem, nakładamy nadzienie i zwijamy w rulon. Rulon nacinamy w środku zostawiając nieprzecięte około 2 cm od każdego brzegu. Oba nieprzecięte końce przewijamy od spodu przez nacięcie. Uformowane bułeczki układamy na blasze i odstawiamy ponownie do wyrośnięcia. Pieczemy 15 – 20 minut w temperaturze 190 – 200 stopni C.

 

Wydrukuj przepis

pluszki-001

pluszki-004.jpg

18 komentarzy

  1. 14 kwietnia 2008 o 10:11

    Piękne zdjęcia! Aż mi ślinka pociekła :-)

  2. 14 kwietnia 2008 o 14:13

    Aniu, piękne sa te buleczki! Chyba tez je niedlugo zrobie cos mi sie wydaje, bo chęci nabralam juz jak je u Dorotki zobaczylam. Teraz sa u Ciebie i ochota moja wzrosla.
    Sliczne zdjecia! :) Mniam.
    Nadzienie bardzo mi sie podoba, uwielbiam cynamon! :)Pozdrawiam.

  3. Ania
    15 kwietnia 2008 o 12:23

    Dzięki :). A bułeczki są naprawdę smaczne. U mnie dwie blachy bułek zniknęły od razu, na gorąco. Nie miałam nawet okazji sprawdzić jak smakują zimne :)

  4. 19 kwietnia 2008 o 01:26

    Juz mialam wielka ochote na nie przy czytaniu blogu Agnieszki, a teraz tutaj?? No coz poddaje sie, chyba czas je zrobic. Pozdrawiam.

  5. Jaga
    19 kwietnia 2008 o 13:05

    MM :) pychotka.
    można użyć proszku do pieczenia zamiast suszonych drożdży? :>
    pozdrawiam.

  6. 28 kwietnia 2008 o 20:32

    Zachęcona smakowitymi zdjęciami też upiekłam te bułeczki, z cynamonem.
    Moje nie wyszły takie śliczne, ale pierwsze koty za płoty, następne będą ładniejsze. W smaku są idealne, więc niedługo wypróbuję inne nadzienia. Dziękuję za przepis.

  7. Ania
    29 kwietnia 2008 o 12:38

    Jaga, ciasto jest z założenia drożdżowe więc proszek do pieczenia chyba nie sprawdzi się w tym przepisie.
    Cwasia widziałam na Twojej stronie :) super Ci wyszły, a stronka bardzo fajna :)

  8. 3 maja 2008 o 09:53

    Piękne bułeczki i zdjęcia też – bardzo apetyczne :)

  9. 5 maja 2008 o 07:16

    Aniu,zrobilam je ! Są pyszne :)

  10. Ania
    5 maja 2008 o 08:01

    Dziękuję bardzo za miłe komentarze :).
    Majana widziałam na Twojej stronce :) Super Ci się udały, ja następnym razem też zrobię z serem bo mi smaka narobiłaś :)

  11. 5 maja 2008 o 11:38

    Dziekuje, ciesze sie,ze Ci sie podobaja :)A z serem sąrzeczywiscie pyszne :D Pozdrawiam.

  12. 5 maja 2008 o 19:48

    sliczne! ja nadal ich nie zrobilam :( mam nadzieje, ze moze w jakies dalszej lub blizszej przyszlosci sie odwaze :)
    pozdrawiam

  13. 13 maja 2008 o 20:19

    Witaj,
    Przecudnej urody są te bułeczki, zresztą jak wszystkie Twoje wypieki, siedzę i z zapartym tchem przeglądam przepisy. Jutro bułeczki piekę z moim dzieckiem, już obiecałam :) a żabki pójdą na drugi ogień, bo już wiem, że nie da się ich pominąć. Prześliczne, zapewne przesmaczne – zbieram siły na jutro i zabawę w pomaganie małemu dziecku, bo przecież każdy mały człowiek wszystko robi sam :)
    Gratuluję pięknej strony, smakowitych przepisów i bardzo pięknych zdjęć. Aż chce się schrupać ekran komputera. Mniam!

  14. Ania
    15 maja 2008 o 19:28

    Dziękuję bardzo za miłe słowa i życzę sukcesów we wspólnym (z dziecięciem) pieczeniu :)

  15. Anuszka
    24 maja 2008 o 20:17

    Czy na trzeci dzień też będą smaczne? Czasami piekę chłopakowi ciasteczka i mu wysyłam zazwyczaj dochodzą nie na drugi,ale na trzeci dzień;(

  16. Ania
    27 maja 2008 o 13:38

    U mnie żadne wypieki nie doczekają trzeciego dnia :). Ale pewnie jak to drożdżowe ciasto, najlepsze w pierwszym dniu ale i w trzecim da się zjeść :)

  17. Agata
    4 grudnia 2008 o 13:17

    Pycha, upiekłam z cynamonem, następne będą z jabłkami. Dla mnie trochę mało słodkie, więc ostatnie przed pieczeniem posypałam cukrem.
    Krócej pieczone są są cudnie miękkie i pulchne, 15 min całkiem wystarcza. Świetne i dość proste, zniknęły w kilka chwil.

  18. Magda
    27 stycznia 2010 o 19:29

    Mam zrobine kruche ciasto jakis nowy przepis z serkiem kremowym,podobno pyszne i szukalam sposobu na wykonanie czegos ciekawego z cynamonem.Wasze ciasteczka wygladaja pysznie.Bylam ciekawa czy wystarczy posypac cynamonem i cukrem czy nie jest potrzebne maselko,jak beda pyszne i ladne napisze i zalacze zdiecie.Pozdrawiam,Magda.

Leave reply

*

Back to Top