Ponieważ mój zakwas odmówił współpracy i muszę zaczynać od nowa zdecydowałam się na upieczenie chleba na samych drożdżach. Struktura ciasta i dziury nie są tak imponujące jak w chlebie pieczonym na zakwasie ale chleb jest całkiem smaczny. Połowa bochenka zniknęła jeszcze zanim chleb zdążył ostygnąć. Przepis znalazłam na blogu Amanda’s cookin’
1 paczka suchych drożdży (2 1/4 łyżeczki)
1 1/2 szklanki płatków owsianych błyskawicznych
2 szklanki gorącej wody
1/4 szklanki letniej wody
około 4 szklanek mąki (ja użyłam żytniej typ 720)
1/2 łyżki soli
3 łyżki oleju
1/4 szklanki melasy
Drożdże rozpuszczamy w 1/4 szklanki letniej wody. Łączymy je ze szklanką mąki i odstawiamy rozczyn do podwojenia objętości.
Do miski wsypujemy płatki owsiane i zalewamy je gorącą wodą. Płatki zalewamy wodą równomiernie aby wszystkie były mokre ale nie mieszamy ich. Odstawiamy do wystudzenia.
Do miski miksera wlewamy olej, melasę, dodajemy sól, rozczyn, płatki owsiane i pozostałą mąkę. Zarabiamy dosyć zwarte, elastyczne ciasto. Gdyby ciasto było za luźne można dosypać mąki.
Keksówkę natłuścić i wysypać mąką lub otrębami. Przekładamy ciasto do keksówki, wygładzamy wierzch i odstawiamy do podwojenia objętości.
Chleb pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 50 minut.