Pytacie mnie w mailach o przepis na biszkopt, taki zwykły, który zawsze się udaje. Taki, który będzie dobry do tortu i do ciasta z owocami i galaretką. Postanowiłam więc podzielić się z Wami przepisami na biszkopt, które mam w moim zeszycie z przepisami i w zeszycie od Babci Emilki. Dzisiaj przepis na biszkopt z dodatkiem mąki ziemniaczanej. Na biszkopcie w czasie pieczenia wyrasta niewielka kopuła, ale po wyjęciu z piekarnika biszkopt opada na równo i ma płaską powierzchnię.
6 jajek
6 łyżek wody
1 1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 160 stopni C.
Dno formy wykładamy pergaminem. Tylko dno, boki nie! Najlepiej obrysować dno blaszki (tortownicy) na pergaminie, wyciąć i wyłożyć formę, Po upieczeniu wystarczy lekko oddzielić boki biszkoptu od ścianek formy i biszkopt idealnie wyskoczy z foremki.
Te wstępne czynności trzeba wykonać przed rozpoczęciem ubijania, bo gdy ciasto będzie ubite nie może czekać na włożenie do piekarnika.
Mąkę pszenną i ziemniaczaną łączymy z proszkiem do pieczenia i przesiewamy przez sitko. Najlepiej przesiać dwa razy wtedy mąka się napowietrzy, a proszek do pieczenia równomiernie rozprowadzi się w mące.
Białka ubijamy na sztywną pianę. W czasie ubijania dodajemy cukier i po jednym żółtku. Cukier zaczynamy dodawać po 10-15 sekundach od rozpoczęcia ubijania, żółtka zaczynamy dodawać gdy piana jest już dobrze ubita.
Nie dodajemy soli do ubijania białek!!! Dodatek soli sprawia, że piana łatwiej się ubije, ale jest mniej trwała, szybciej opada i na dnie naczynia pojawia się płynne białko. O tajnikach ubijania piany możecie przeczytać w tym wpisie.
Gdy jajka z cukrem będą dobrze ubite, masa będzie sztywna, lśniąca i puszysta, dodajemy po jednej łyżce wody, krótko mieszamy. Do masy jajecznej dodajemy mąkę z proszkiem. Najlepiej dodać mąkę w dwóch trzech porcjach i lekko mieszać. Nie mieszamy mąki z pianą mikserem!!! Do mieszania najlepiej użyć szpatułki lub mieszadła w kształcie rózgi. Ja odpinam mieszadło z miksera i ręcznie mieszam nim pianę z mąką. Pianę mieszamy zagarniając pianę od spodu, tak jakbyście chcieli pianę z dna wygarnąć na wierzch. Absolutnie nie mieszamy piany z mąką wykonując koliste ruchy (tak jak zupę w garze) podczas takiego mieszania unicestwicie pęcherzyki powietrza, które wytłaczaliście podczas ubijania piany.
Wymieszane ciasto wlewamy do formy i wkładamy do piekarnika Tuż po włożeniu ciasta do pieca zwiększamy temperaturę do 170 stopni. Pieczemy do suchego patyczka. Patyczkiem sprawdzamy dopiero wtedy gdy widzimy, że ciasto zaczyna odchodzić od brzegów formy. Biszkopt sprawdzamy NIE wysuwając blachy z piekarnika.
Gdy biszkopt jest upieczony (patyczek po wbiciu i wyjęciu z ciasta pozostaje idealnie suchy) wyłączamy piekarnik i zostawiamy ciasto na 10 minut. Po tym czasie wyjmujemy biszkopt z pieca. Jeżeli biszkopt nie jest równy możecie wyjąć go z formy i wystudzić odwracając go 'do góry nogami’.
Proporcje z tego przepisu pozwolą na upieczenie biszkoptu w tortownicy o średnicy 25-27 cm, biszkopt powinien wyrosnąć na ok. 6 cm.
Z połowy składników upieczecie biszkopt o średnicy ok. 18 cm i wysokości ok. 6 cm.