Po wielu męczarniach, kilkukrotnym wgrywaniu filmów i montażu kilku filmików w jeden, powstał pierwszy video tutorial :). Wiem, że daleko mu do ideału, ale to praktyka czyni mistrza. Kamerę mam nędzną, montażysta ze mnie kiepski, ale powiedzcie, że nie jest bardzo źle :))). Z nadmiernej ekscytacji całym tym filmowaniem zagubił się gdzieś w akcji fragment z lukrowaniem kocich oczu. Taka sytuacja…
A i zapomniałam dodać, że przy lukrowaniu konturu drugiego ucha ręka mi nieco zadrżała, bo mój osobisty kot wskoczył mi na kolana. Ale byłam dzielna i narysowałam kontur do końca :).
Trochę sobie dzisiaj polukrowałam, w ramach leczenia przeziębienia, i powstały ciasteczka z moim ulubieńcem :).
Jak przygotowania świąteczne? Ciasta upieczone? Grzyby na zupę namoczone? Jeżeli tak to zapraszam do okienka nr 24. W ostatnim okienku kalendarza adwentowego piernikowe candy crush :).
Dzisiaj pomysł na dekorację piernikową. Mikołajowe piramidki. Mogą sobie stać na stole, ale mogą też wisieć na choince. Chociaż potrzeba trochę precyzji w wycinaniu ciasta, to są naprawdę proste w wykonaniu.
Do przygotowania mikołajowych piramidek użyłam:
ciasta na piernikowe domino
lukru z tego przepisu
czerwonego i czarnego barwnika
przydadzą się jeszcze: tasiemka i wykałaczka
Ciasto wałkujemy na grubość 3 mm. Z ciasta wycinamy części mikołajowej piramidki. Na jedną piramidkę potrzeba: 1 kwadrat (u mnie o boku 4 cm) i 4 trójkąty ostrokątne o długości podstawy równej długości boku kwadratu (u mnie 4 cm). Wysokość trójkąta dobierzcie sobie sami w zależności od tego czy wolicie szczuplejszego mikołaja czy szerszego. Musicie wyciąć wszystkie elementy bardzo dokładnie, bo jak zrobicie to krzywo to mikołaje się nie złożą w piramidkę.
Trzy trójkąty pokrywamy w całości czerwonym lukrem.
Na czwartym trójkącie lukrujemy mikołaja. W ubiegłorocznym wpisie znajdziecie fotograficzny kurs lukrowania, a w nim instrukcję wykonania „trójkątnego’ mikołaja.
Z wykałaczki odłamujemy niewielki kawałek (ok. 1 cm) i obwiązujemy na nim tasiemkę.
Podstawę piramidki kładziemy na kawałku folii. Tak na wszelki wypadek :), bo jak wypłynie Wam lukier podczas łączenia elementów to piramidka przyklei się do blatu. Gęstym lukrem smarujemy brzegi trójkątów i łączymy je w całość. Przed zaklejeniem ostatniego trójkąta umieszczamy w piramidce wykałaczkę tak, by tasiemka wychodziła przez wierzchołek piramidki.
Trochę czasu upłynęło zanim zdecydowałam się użyć foremek 'muminkowych’. Często tak mam, że foremki, które kupuję muszą swoje odleżeć. Muszę je 'wyoglądać’ na wszystkie strony. W końcu jednak postanowiłam użyć kompletu muminkowych foremek. Komplet foremek składa się z Małej Mi, Włóczykija, Muminka i Tatusia Muminka. Mała Mi i Buka to moi muminkowi ulubieńcy, niestety foremki Buki nie było w zestawie, ALE do wycięcia Buki idealnie nadaje się foremka w kształcie balonu z koszem :).
Dopisuję bo pytacie: Mała Mi jest naprawdę mała :) ma 8 cm wzrostu :).