Żeby Was nie zanudzić to dzisiaj coś zupełnie nie piernikowego. Małe, zdecydowanie słodkie mleczno – kokosowe ciasteczka. Coś dla fanów draży mlecznych i rafaello – ciasteczka mają właśnie taki smak :). Ciasteczka są słodkie ale ja robiłam je w malutkich foremkach, takich o średnicy 2-3 cm, więc są idealne, takie „na jeden kęs”, do kawy.
Ciasteczka bardzo ładnie prezentują się w świątecznych paczuszkach.
15o g cukru pudru
150 g wiórków kokosowych
2/3 szklanki pełnego mleka w proszku
1/2 kostki bardzo miękkiego masła
3 – 4 łyżki mocnego alkoholu
5 łyżek mleka w proszku do obtaczania ciasteczek
Wiórki kokosowe mieszamy z cukrem pudrem. Ja miałam kokos o dużych wiórkach więc zmieliłam go w blenderze na drobno. Do kokosu z cukrem dodajemy masło i alkohol i wyrabiamy masę aż składniki sie połączą. Teraz małymi porcjami, stopniowo dodajemy mleko w proszku do uzyskania właściwej konsystencji – takiej aby dało się z masy formować kulki.
Gdyby masa była za gęsta możemy dodać więcej masła lub alkoholu, gdyby była za luźna – dodajemy mleko w proszku. Z masy formujemy kuleczki, obtaczamy każdą w mleku w proszku i wkładamy do foremek. Ja mam malutkie foremki w różnych kształtach, które doskonale się nadają do tych ciasteczek. Jeżeli jednak nie posiadacie takich foremek to po uformowaniu kuleczek z masy można obtoczyć je w mleku w proszku wymieszanym z wiórkami kokosowymi – tak jak rafaello – i zostawić do zastygnięcia.
Ulepione ciasteczka wkładamy na noc do lodówki. Ciasteczka przygotowane w foremkach wyciągamy z foremek dopiero po zupełnym zastygnięciu masy. Masa ładnie tężeje, a po zastygnięciu nie trzeba ciasteczek przechowywać w lodówce – nic się z nimi nie stanie.
Z zagranicznych wojaży ludzie przywożą sobie przeróżne pamiątki. Ja z ubiegłotygodniowej wycieczki na Świąteczny Jarmark w Pradze przywiozłam sobie… siatkę ciasteczkowo – piernikowych foremek :)). Na pierwszy ogień do wypróbowania poszły foremki do pieczenia piernikowych bombek. Bombki powstają z dwóch piernikowych półkuli zlepionych lukrem. Ważne jest aby ciasto nie rosło za bardzo podczas pieczenia i było cienko rozwałkowane wtedy bez problemu połówki kuli równo się połączą. Ja piekłam z przepisu na domino.
Bombki można ozdobić lukrem jak tradycyjne pierniki lub zanurzyć w rzadkim lukrze i obtoczyć w cukrze o drobnych kryształkach.