Renowacja krzesła (cz. 3)

Skończyłam odnawiać krzesło :).  Wymyśliłam sobie, że tapicerka będzie z grubego naturalnego lnu. Pożałowałam tego pomysłu bardzo szybko. Wygląda ślicznie, ale naciąganie lnu to koszmar! Len się nie chciał poddawać i nie mogłam skorygować zaokrągleń naciągając tkaninę. Nabijanie gwoździ tapicerskich też łatwe nie było. Ponieważ krzesło było bardzo podziurawione to w niektórych miejscach gwoździe wpadały do tych dziur i nie trzymały tkaniny. Nie mogłam więc ich nabić tak jak chciałam dlatego nie są idealnie równo rozmieszczone. Koniec końców wszystko się udało i krzesło gotowe! :).

Tu możecie przeczytać pierwszą i drugą część moich zmagań renowacyjno – tapicerskich.

Na sprężyny i na oparcie (pod plecy) dałam gąbkę o grubości 3 cm, na gąbkę nałożyłam przycięty len. Gąbkę, przed nałożeniem lnu, przymocowałam zszywaczem tapicerskim żeby nie przesuwała się pod tkaniną.

krzeslo3_nm4

krzeslo3_nm5

krzeslo3_nm2

Trzy godziny roboty i krzesło gotowe :)

krzeslo3_nm3

No i zdjęcie z krzesła z właścicielką :).

krzeslo3_nm1

Na koniec zdjęcie porównawcze.

krzeslo_przed_po_nm1

Back to Top