Pascha

Przepis na paschę, na TĄ paschę, dostałam kilka ładnych lat temu od sąsiadki. Od pierwszego spróbowania tak nas zachwyciła swoim smakiem, że gości na świątecznym (Wielkanocnym i Bożonarodzeniowym) stole. Jest delikatna i kremowa, w sam raz słodka. Niech się schowają pod stół pseudopaschy robione z gotowego twarogu.

pascha1.jpg

 

PASCHA

 

1/2 litra tłustego mleka

3  jajka

1/4 litra śmietany kremówki

laska wanilii

15 dkg cukru pudru

15 dkg masła

4 łyżki kakao

bakalie

 

Szklankę mleka zagotować z laską wanilii. Zostawić do wystudzenia. Przecedzić. Do dużego garnka o grubym dnie wlać mleko, mleko z wanilią, wlać śmietanę i wbić całe jajka. Wszystko dobrze wymieszać – jajka mają być połączone z mlekiem na jednolitą masę. Ogrzewać na małym ogniu (garnek najlepiej postawić na płytce) – często ale delikatnie mieszając – aż do wytrącenia się serka. Płyn nie może się gotować tylko lekko pyrkać. Wytrącanie serka zwykle trwa około 2-3 godzin. W przypadku braku cierpliwości i skrócenia czasu ogrzewania serek wychodzi jałowy i bez smaku. Po wytrąceniu serek przecedzić przez sitko wyłożone płótnem (albo gazą), dobrze odsączyć i wystudzić. Serwatkę zostawić.  Serek zostawić na noc w lodówce.

Masło utrzeć z cukrem pudrem na puszysta masę, dodawać po łyżce serka – ciągle ucierając. Pod koniec ucierania dodać bakalie. Masę podzielić na dwie części. Do jednej dodać kakao. Serwetkę płócienną (albo gazę) zamoczyć w serwatce, wyłożyć nią naczynie, ułożyć warstwę ciemną i na górę białą. Przykryć końcami serwetki, wstawić na noc do lodówki.

Po wyjęciu udekorować. Ja zamiast bakalii dodaję tylko płatki migdałowe.

 

Wydrukuj przepis

pascha2.jpg

Maślane ciasteczka świąteczne

No to malowanie lukrem rozpoczęte na dobre. Tym razem zupełnie świątecznie. Nowe foremki przeszły chrzest bojowy. No i oczywiście żabkom w wersji wielkanocnej nie mogłam się oprzeć, MUSIAŁAM upiec te śmieszne zielone stworki :).

ciasteczka-014.jpg

 

MAŚLANE CIASTECZKA ŚWIĄTECZNE

 

20 dag masła

8 dag cukru

1 torebka cukru wanilinowego

1 żółtko

2 łyżki koniaku lub rumu

30 dag mąki pszennej

 

Masło utrzeć na kremową masę z cukrem i cukrem wanilinowym. Wymieszać z żółtkami i alkoholem. Dodać mąkę i zagnieść ciasto.  Ciasto zawinąć w folię i schładzać około 2 godzin w lodówce. Zimne ciasto rozwałkować na grubość 3 mm. Wycinać drobne ciasteczka. Piec około 12 minut w temperaturze 175 stopni. Po ostudzeniu ciasteczka polukrować.

 

Wydrukuj przepis

ciasteczka-019.jpg

Kruche ciasteczka cytrynowe

Jako, że wielkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne to moja kulinarna niespokojność się wzmaga. Dlatego aby ukoić ów niepokój postanowiłam upiec ciasteczka. Drobne, kolorowe i niezwykle wiosenne. No i oczywiście nie mogłam sobie odmówić największej przyjemności jaką jest malowanie kolorowym lukrem.

ciasteczka01.jpg

 

KRUCHE CIASTECZKA

 

30 dag mąki pszennej

20 dag masła

10 dag cukru pudru

2 żółtka

1 łyżeczka esencji waniliowej

1/3 łyżeczki skórki otartej z cytryny (lub limonki)

 

Mąkę przesiać na stolnicę, dodać bardzo zimne masło i siekać nożem, aż powstaną drobne grudki, dodać żółtka, cukier, wanilie i skórkę cytrynową. Szybko zagnieść ciasto, zawinąć w folię i chłodzić w lodówce przez minimum 60 minut. Zimne ciasto rozwałkować na grubość 2-3 mm, lekko podsypując mąką. Wykrawać foremkami drobne ciasteczka. Piec 7 – 12 minut w zależności od wielkości ciasteczek w temperaturze 190 – 200 stopni. Ciastka zdejmujemy z blachy gorące, zaraz po upieczeniu.

 

Wydrukuj przepis

ciasteczka02.jpg

Grissini – włoskie paluszki chlebowe

Grissini to chrupiące paluszki z ciasta chlebowego. Wywodzą się z kuchni turyńskiej, ale dziś znane są w całych Włoszech. Bywają różnej grubości od cienkich jak ołówek po grube i niezbyt równe. We włoskich piekarniach przygotowuje się grissini z resztek ciasta chlebowego i sprzedaje się je na wagę, a we włoskich restauracjach zawsze czekają na gości chlebowe paluszki grissini.

Moje grissini były niezbyt cienkie. Miękkie w środku, z chrupiącą skórką. Doskonałe w towarzystwie wina i serów :)

grissini-031.jpg

 

GRISSINI

 

450 g mąki pszennej

25 g drożdży

1 jajko

3 łyżki oliwy

1 łyżeczka soli

1/2 łyżeczki cukru

ok. 1 szklanki letniej wody

dowolne zioła i przyprawy (czosnek, bazylia, lubczyk, zioła prowansalskie)

2 łyżki mleka

1 żółtko

 

Drożdże rozpuszczamy w 1/2 szklanki wody, dodajemy cukier i 2 łyżki mąki. Gdy rozczyn drożdżowy zacznie rosnąć wlewamy go do dużej miski. Do rozczynu dodajemy mąkę, jajko, oliwę, zioła i sól. Wyrabiamy ciasto. Podczas wyrabiania stopniowo wlewamy wodę. Ciasto ma być sprężyste i elastyczne. Gdyby ciasto było bardzo twarde można dodać więcej wody. Ciasto formujemy w kulę, wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość porcjujemy je na równe kawałki. Ilość kawałków zależy od tego, jak długie i grube będą nasze grissini. Z ciasta formujemy niezbyt grube wałeczki. Układamy na blaszce wysypanej mąką. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na około 20 minut. Po tym czasie smarujemy ciasto mlekiem rozmieszanym z żółtkiem. Pieczemy około 20 minut w temperaturze 175 stopni.

 

Wydrukuj przepis

grissini-022.jpg

grissini-026.jpg

Back to Top