Lukrowanie pierniczków

Dzisiaj będzie  bez przepisu :). W ramach przygotowań do świątecznego jarmarku lukruję pierniczki w ilościach hurtowych. Na zdjęciach zaledwie część tego co wylukrowałam :).

Serwetniki z piernika

Myślicie już o świątecznych dekoracjach?  Ja tak :). Niedawno w dziale  z hendmejdami  zamieściłam posta z mini skarpetkami, które są pokrowcem/etui na sztućce. Dzisiaj przedstawiam Wam kolejny na dekorację świątecznego stołu – serwetniki z piernika. Są proste w wykonaniu, wystarczy w zwykłym pierniku wyciąć dwie dziurki i po upieczeniu przewlec przez dziurki ozdobną tasiemkę. Ja wycinam dziurki okrągłą mini foremką (ma 6 mm średnicy), kto nie ma takiej foremki rozbiera pisak na części i wycina plastikową rurką. Od razu zaznaczam, że rurka do picia ma zbyt małą średnicę i nie uda Wam się przewlec przez takie dziurki tasiemki. Na zdjęciach widzicie kila wzorów serwetników :). Można je dowolnie dekorować, używać różnych tasiemek, koronek, rafii. Tasiemki możecie też wiązać na dowolne sposoby. Pierniczki, które widzicie na zdjęciach są tego przepisu, jak wykonać lukier do dekoracji przeczytacie TU.

Pozostaje tylko upiec pierniczki, zrolować serwetkę, nałożyć piernikowy serwetnik i dekoracja gotowa :).

 

Jak zrobić lukier?

Często pytacie w mailach i komentarzach jak robię lukier. Kilka razy obiecywałam, że zrobię wpis o robieniu lukru i w końcu się zmobilizowałam :). Oto instrukcja jak zrobić lukier.

Do zrobienia lukru potrzebujemy przesiany cukier puder i białko. Nie da się dokładnie określić proporcji bo ilość cukru, którą trzeba dodać do białka zależy od rodzaju cukru, od tego jak drobno jest zmielony i od wielkości jajek. Najczęściej na jedno białko z dużego jajka (L, XL ) potrzeba około 1 – 1,5 szklanki cukru.

Białko i cukier umieszczamy w misce miksera i mieszadłem (nie rózgą!) UCIERAMY – na wolnych obrotach –  do chwili aż lukier będzie śnieżnobiały a cukier się rozpuści. Aby to sprawdzić rozcieramy odrobinę lukru palcami, jeżeli cukier będzie bardzo wyczuwalny ucieramy jeszcze kilka minut.

Do nakładania lukru przydadzą się drewniane patyczki i pergamin złożony w rożek.  Poza tymi “przyrządami” nie używam nic innego.  Żadnych cudownych wynalazków: szpryc, metalowych końcówek i rękawów cukierniczych.

Lepiej żeby lukier był bardziej gęsty niż rzadki. Zbyt gęsty lukier rozrzedzamy dodając stopniowo po (dosłownie!) 3 – 4 krople wody. Po dodaniu każdej porcji lukier trzeba dokładnie wymieszać. Gdy dodacie za dużo wody to lukier trzeba utrzeć ponownie dodając cukru pudru.

Do barwienia lukru używam barwników w żelu lub bardziej skoncentrowanych – w paście. Takiego barwnika używa się naprawdę niewiele. Wystarczy odrobina na końcu patyczka, która zabarwi lukier na intensywny kolor. Barwniki w paście i w żelu mają jeszcze tą zaletę, że po ich dodaniu lukier nie zmienia konsystencji i nie staje się rzadki tak jak po dodaniu barwników w płynie.

Gotowy lukier nakładamy do pergaminowego rożka, odcinamy końcówkę i lukrujemy. Pamiętajcie, że im rożek mniejszy tym bardziej poręczny i bardziej precyzyjne wzory można nim wylukrować :).

Trudno zrobić zdjęcie naciskając spust migawki jedną ręką a drugą lukrować piernika ale może uda mi się namówić Artura na pomoc w zrobieniu kursu lukrowania :).

Lukrowanie nie jest trudne :)

W ramach przerywnika między piernikami a porządkami powstał lukrowy domko-kościół. Przez kilka dni ‘budowałam’ z lukru poszczególne elementy. Dzisiaj doczekały się połączenia w całość. Tytuł wpisu jest trochę przekorny bo montaż dachu nie był wcale taki prosty :).  Niestety ze względu na bardzo dużą ‘delikatność’ materiałów budowlanych nie dało się niczym podeprzeć poszczególnych elementów w czasie łączenia. No ale jakoś poszło… :). Pomysł na domko- kościół wyszukałam na jakimś zagranicznym portalu o tematyce świątecznej.

Piernikowe bałwanki

W wolnych chwilach lukruję. Trochę mało tych wolnych chwil ale jakoś daję radę. Największą bolączką jest dla mnie brak dziennego światła. Po powrocie z pracy jest zupełnie ciemno i trudno zrobić fajne zdjęcie w domowych warunkach. Koniec marudzenia :) . Kilka dni temu polukrowałam bałwanki ale dopiero dzisiaj doczekały się sesji fotograficznej :). Bałwanki upiekłam z przepisu na domino piernikowe. Wiem, wiem znowu to domino :)))   ale dla mnie to bardzo dobre ciasto na pierniki lukrowane i takie na patyczkach, które można wetknąć np. do stroika świątecznego (bałwanek na pierwszym zdjęciu jest na patyczku).

Back to Top