Pewna sympatyczna kobietka żaliła mi się, że ma dosyć oponek z dodatkiem sera. Poprosiła mnie o przepis na oponki, w którym nie będzie serka homogenizowanego. W zeszycie z wyciętymi i powklejanymi przepisami z gazet znalazłam taki przepis. Oponki wyszły bardzo smaczne i miękkie. Zachowują świeżość również następnego dnia.
g mąki pszennej
50 g drożdży
4 żółtka
1 jajko
5 łyżek mleka
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżki rumu (ja zastąpiłam spirytusem)
50 g masła
2 łyżeczki esencji waniliowej
szczypta soli
tłuszcz do smażenia
Z drożdży, letniego mleka, łyżki mąki i łyżki cukru przygotowujemy rozczyn. Odstawiamy do wyrośnięcia.
Masło ucieramy z cukrem. Do masy dodajemy żółtka i gdy dobrze połączą się z masłem wbijamy cale jajko. Gdy masa będzie jednolita i gładka dodajemy rozczyn, mąkę, sól i rum. Wyrabiamy ciasto aż będzie gładkie i lśniące. Odstawiamy do wyrośnięcia. Powinno podwoić objętość.
Ciasto wykładamy na blat. Lekko wałkujemy. Ciasto powinno mieć grubość ok. 1,5 cm. Okrągłą foremką o średnicy ok. 6 cm wycinamy koła, w środku – mniejszą foremką (ok. 2,5 – 3 ) wycinamy otwór. W przypadku braku okrągłych foremek, przy wycinaniu oponek, można posłużyć się szklanką i kieliszkiem.
Uformowane foremki odstawiamy do wyrośnięcia.
Oponki smażymy na głębokim tłuszczu. Oponki zanurzamy do tłuszczu wyrośniętą stroną. Po zrumienieniu przewracamy oponki 'do góry nogami’.
Ciepłe posypujemy cukrem pudrem.
Aniu, chciałabym mieszkać gdzies blisko Ciebie, mogłabym wpaść niespodziewanie na jedną oponkę:)
Śliczne są
Pozdrowienia:)
Majana
Oj z chęcią wypiłabym z Tobą kawę (z oponką oczywiście) :)
A wtedy mialabym więcej oponek własnych hyhy;))
Pozdrawiam Aniu:)
Aj tam, kupisz ciuchy w większym rozmiarze i po kłopocie :)))
Śliczne oponki! Chyba wolę serowe, ale taką też bym nie pogardziła :) Pozdrawiam!
u nas oponki robi mój Miły, w jego wykonaniu są najlepsze:) i robi właśnie z dodatkiem sera z babcinego przepisu z pożółkłego już mocno zeszytu:)
piękne.
mniam, mniam.
nie mogę się doczekać tłustego czwartku!
Śliczne. Wieki nie jadłam oponek. Chętnie bym się poczęstowała :)
Nie powiem, żebym nie zjadła…:))
Wspaniałe. Mam tyle planów pączkowo-faworkowo-oponkowych na ten karnawał, że nie wiem czy zdołam je wykonać ;)
Sliczne:) Ja znam z serka waniliowego..musze porozmawiac z rodzinka by wkrotce je upiec:)
Pozdrawiam
jakie sliczne, chetnie bym sobie kilka zjadla:)
pysznie oprószone. a ja i te z serkiem lubię..
oh, koniecznie muszę kupić pochłaniacz, albo przestać zaglądać do Twojej kuchni :p
Ślicznie Ci wyszły … !:)
o jej… a ja bym jeszcze zjadła… chyba się skuszę mimo, że już po ptakach :D
Droga Aniu,dziękujemy za przepis na oponki!
Właśnie dzisiaj zaprosiłam przyjaciółki,i upiekłam oponki z mamą.Bardzo mnie chwaliły i wypytywały:”Skąd miałaś przepis?”A ja odpowiadałam:”To tajemnica!”.
Super :) Cieszę się, że smakowały :)
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki