Gdy ostatnio robiłam to ciasto niestety, nie zdążyłam zrobić zdjęć przed konsumpcją :). To powinno być jego wystarczającą rekomendacją. Przed upieczeniem ciasta marchewkowego przeglądnęłam wiele przepisów. Zastanawiające jest to, że niektóre receptury zawierały dodatek 4 łyżeczek proszku do pieczenia, a dodatkowo jeszcze sodę. Dla mnie to ilość dyskwalifikująca ciasto. Wolę gdy ciasto jest ciężkie, a nawet zakalcowate, ale nie pozostawia po sobie posmaku proszku do pieczenia.
Ilość proszku ograniczyłam do minimum, a ciasto i tak jest pyszne. Wilgotne, takie keksopodobne, aromatyczne. Doskonałym dopełnieniem smaku jest masa z bitej śmietany z serkiem mascarpone, którego smak idealnie komponuje się z ciastem marchewkowym.
2 szklanki mąki
1 1/2 szklanki brązowego cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 łyżeczki cynamonu
2 szklanki utartej marchewki (na tarce o drobnych oczkach)
5 jajek (M)
300 ml oleju roślinnego
otarta skórka z 1 pomarańczy
250 ml śmietany kremówki
250 g serka mascarpone
cukier puder (do smaku)
Całe jajka wbijamy do miski, dodajemy cukier i ucieramy na jasną, puszystą masę. Gdy masa wyraźnie powiększy swoją objętość dodajemy olej i chwilę jeszcze ubijamy. Mąkę łączymy z proszkiem, sodą i cynamonem. Wszystko przesiewamy przez sitko. Do masy jajecznej wsypujemy mąkę z przyprawami i mieszamy mikserem na wolnych obrotach. Gdy składniki się połączą dodajemy marchewkę i skórkę pomarańczową. Mieszamy przez chwilę, nie zwiększając obrotów miksera. Ciasto wylewamy do średniej tortownicy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką (możecie też wysypać tortownicę mielonymi orzechami).
Ciasto pieczemy w temperaturze 170 – 180 stopni przez godzinę. Sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest upieczone, gdyby po tym czasie nie było jeszcze gotowe zmniejszamy temperaturę i zostawiamy jeszcze na kilka minut w piecu. Ciasto po ostygnięciu może lekko opaść (ale nie koniecznie, moje ciasto raz opada, a raz nie – nie wpływa to na smak ciasta).
Śmietanę ubijamy na sztywno, do ubitej śmietany dodajemy serek mascarpone. Wszystko ubijamy jeszcze przez chwilę dosypując cukru pudru do smaku.
Zimne ciasto kroimy na 3 placki i przekładamy masą. Wierzch możecie posypać kakao, orzechami albo płatkami migdałowymi.
Ja dodaje jeszcze ananasa z puszki, orzechy włoskie oraz wiórki kokosowe do tego odrobina soli.
Wyglada wspaniale,chetnie upieke to ciasto z twojego przepisu,pozdrawiam.
Muszę w końcu spróbować ciasta marchewkowego, bo nigdy nie jadłam… Twoje wygląda obłędnie. Piękne zdjęcia:)
mmmm, takie na bogato..!
Jakie piękne ciasto Aniu!:)
Wygląda po prostu wspaniale :)
Pysznie wygląda! Dawno nie było u mnie w domu ciasta marchewkowego, muszę to nadrobić i to Twoim przepisem!
Polecam to ciasto zostawić na drugi dzień, bo bardzo zyskuje na smaku :).
hej
mam w planach upiec to ciasto na dzień ojca i mam małe pytanko ile marchwi w kg potrzeba ?
Szczerze mówiąc nigdy nie ważyłam marchwi do tego ciasta. Waga będzie zależała od wilgotności marchwi, ale wydaje mi się, że może to być około 300 – 400 g.
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki