Często pytacie gdzie można kupić Magazyn w wersji papierowej. Maszkety to magazyn internetowy i można go podziwiać/czytać/oglądać tu: magazynmaszkety.pl .
Dzięki uprzejmości Urzędu Miasta Chorzów udało się wydrukować pierwszy numer magazynu. Magazyn w wersji papierowej jest piękny, pięknie wydany, na kredowym papierze, pełny profesjonalizm. Maszkety nie są przeznaczone do sprzedaży, ale macie szansę otrzymać swój egzemplarz magazynu biorąc udział w „Maszketowym” konkursie :).
Zadanie konkursowe jest bardzo proste. W kilku zdaniach (maksymalnie 300 znaków bez spacji) opisujecie swoją największą porażkę kulinarną.
Na Wasze odpowiedzi czekam cały tydzień czyli do 02.11 w komentarzach pod tym postem!
Z wszystkich przysłanych zgłoszeń wybiorę osobę, do której trafi nagroda.
Konkurs trwa od 26.10 do 02.11.2014.
Informacja o wynikach konkursu zostanie opublikowana na stronie bloga i FB w dniu 03.11.2014. Nagroda zostanie wysłana zaraz po akcji. Zapraszam do wspólnej zabawy i czytania magazynu! :). Wysyłka magazynu wyłącznie na terenie Polski!
Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję za udział w zabawie i zapraszam do podzielenia się swoimi kulinarnymi wpadkami na blogach innych redaktorek Magazynu Maszkety :).
Share the post Konkurs z Magazynem Maszkety
Często pytacie gdzie można kupić syrop cukrowy. Teraz możecie zrobić go własnoręcznie! Wykonanie jest naprawdę proste, syrop nie odbiega smakiem od oryginału, nie pozostaje mi nic innego jak tylko zachęcić Was do samodzielnego przygotowania :).
Do przygotowania syropu wykorzystałam przepis ze strony Todd’s Kitchen.
100 g cukru
3 łyżki wody
500 g cukru
300 ml wrzącej wody
1/4 cytryny
Do rondelka z grubym dnem wsypujemy 100 g cukru i dodajemy 3 łyżki wody. Podgrzewamy aż cukier nabierze złoto-brązowej barwy (utworzy się karmel). Karmel nie może być zbyt ciemny, bo syrop będzie miał gorzkawy posmak. Do gotującego się karmelu wlewamy małymi porcjami wrzątek. Uważajcie przy wlewaniu pierwszej porcji wrzątku bo całość mocno zabulgocze i wytworzy się dużo pary, która może Was poparzyć. Resztę wrzątku możecie wlewać bez obaw. Po dodaniu całego wrzątku mieszamy wszystko dokładnie aż karmel się rozpuści. Wsypujemy 500 g cukru i gdy całość zacznie się gotować wkładamy do syropu ćwiartkę cytryny. Zmniejszamy ogień i gotujemy syrop przez 40 minut. Gotowy syrop przelewamy do słoiczków przecedzając go przez sitko. Unikniemy pozostawienia w syropie resztek cytryny. Gorący syrop ma płynną konsystencję, ale po ostygnięciu nabierze gęstości płynnego miodu.
Z tej ilości składników otrzymacie 1/2 litra syropu
Share the post Domowy syrop cukrowy (syrop złocisty, golden syrup)
Share the post "Domowy syrop cukrowy (syrop złocisty, golden syrup)"
Tradycyjnie (już po raz piąty!) rozpoczynamy blogowy konkurs piernikowy. Przepisy prawa nie uległy zmianie i rozdawajki nadal noszą znamiona hazardu. Dlatego też, by zgodnie z literą prawa postępować, zapraszam na KONKURS PIERNIKOWY.
Ponieważ przystępując do konkursu trzeba się czymś wykazać, dlatego i tym razem układamy piernikowy wierszyk. W tym roku układamy „lepieja” charakterystyczny dwuwiersz, którego wynalezienie przypisuje się Wisławie Szymborskiej.
Układamy dwuwersowy wierszyk zawierający słowo „piernik„, w którym pierwszy wers zaczyna się słowem „lepiej„, a drugi wers „niż” lub „niźli„. Np. „Lepiej gnieść na piernik ciasto, niż z kochankiem ruszyć w miasto” :).
1. Pozostawienie komentarza pod tym wpisem z wymyślonym dwuwierszem oraz adresem bloga, adresem e-mail lub innymi danymi umożliwiającymi identyfikację autora (można zostawiać komentarze pod wpisem na FB, ponieważ jest połączony z blogiem i wpisy z FB zostaną zaimportowane na blog).
2. Wklejenie poniższego banera na swój blog (lub stronę) w pasku bocznym wraz z linkiem zwrotnym do tego posta (kto nie ma bloga, a ma konto na Facebooku linkuje ten wpis do swojego Facebooka).
Kod do wstawienia banerka na Waszych stronach: KOD HTML
3. KONKURS trwa do 30 listopada 2014r. Zgłoszenia nadesłane po 30 listopada 2014, godz. 23.59 nie będą podlegały ocenie jury.
4. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w dniu 06 grudnia 2014r.
W konkursie zostaną przyznane trzy nagrody.
1. Nagrodą główną będzie poduszka herbatnik (zdjęcie niżej) sponsorowana przez naszą Pracownię Rękodzieła KULKOWO oraz paczuszki z pierniczkami i ciasteczkami świątecznymi.
2. Laureaci II i III miejsca otrzymają paczuszki z pierniczkami i ciasteczkami.
Zwycięzców konkursu wyłoni zacne jury, w którego skład wchodzi KULKOWO Team :).
Mam nadzieję, że wymóg wymyślenia dwuwiersza Was nie odstraszy i tak samo licznie, jak w poprzednich latach, weźmiecie udział w zabawie :).
Share the post Konkurs piernikowy (edycja 5)
Ostatnio byłam skupiona na szyciu pączków – poduszek więc dzisiaj postanowiłam porzucić szycie i wziąć się za pieczenie. A żeby nie odbiegać za bardzo od tematu to usmażyłam pączki :). Przepis mam z jakiejś starej, angielskiej gazety (została z niej jedynie kartka z przepisem). Pączki z tego ciasta wychodzą nieco inne niż nasze tłustoczwartkowe. Ciasto jest dość ciężkie, pączki bardziej zbite i wilgotne, w zasadzie podobne w konsystencji do baby drożdżowej. Można je posypać cukrem pudrem, polać czekoladą lub, tak jak ja, lukrem.
2 i 1/4 szklanki mąki
4 g drożdży instant (lub 15 g świeżych)
szczypta soli
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki oleju
3 żółtka
1/3 szklanki kwaśnej śmietany
olej do smażenia
Drożdże (zarówno świeże jak i instant) łączymy z łyżką mąki i łyżką cukru, dodajemy kilka łyżek wody i odstawiamy do chwili aż drożdże zaczną pracować i lekko się spienią.
Żółtka ucieramy z pozostałym cukrem na jasną i puszystą masę. Do masy żółtkowej dodajemy śmietanę i sól. Chwilę miksujemy aż masa będzie jednolita. Dodajemy mąkę, rozczyn drożdżowy i wyrabiamy ciasto na wolnych obrotach. Gdyby ciasto było za luźne możecie dosypać 2-3 łyżki mąki. Pod koniec wyrabiania dodajemy olej. Miskę z ciastem owijamy folią spożywczą i odstawiamy do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat wysypany mąką, lekko spłaszczamy. Z ciasta wycinamy krążki i robimy w nich dziurki (np. małym kieliszkiem). Ja tych wyciętych środków nie zagniatam ponownie tylko smażę takie okrągłe, mini pączki.
Pączki smażymy na rozgrzanym oleju. Odkładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
Pączki możecie polukrować, posypać cukrem pudrem lub polać czekoladą.
Share the post Pączki z dziurką – doghnuts
Przepis na drożdżowy zawijaniec ze śliwkami przygotowałam do nowego numeru MAGAZYNU MASZKETY. Drugi numer magazynu zachęca do korzystania z uroków jesieni. Znajdziecie w nim moje przepisy na wiśniówkę, sałatkę warzywną do słoika, grzybki marynowane, dżem pomidorowo – śliwkowy, a z jesiennych słodkości zawijaniec śliwkowy i śliwkowe crumble. Poza tym w numerze wiele innych smacznych przepisów i ciekawych artykułów . Zapraszam do czytania, podziwiania i polecania znajomym drugiego numeru Magazynu Maszkety.
Zawijaniec upiekłam z ciasta drożdżowego, parzonego. Ciasto po upieczeniu jest bardzo puszyste i nie wysycha na drugi dzień.
1/2 szklanki mąki pszennej
125 ml zimnej wody
2 i 3/4 szklanki mąki
4 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
1 jajko
125 ml mleka
20 g świeżych drożdży
30 g bardzo miękkiego masła
250-300 g powideł śliwkowych
300 g świeżych śliwek
1/2 szklanki mąki wsypujemy do rondelka, zalewamy wodą (125 ml) i ciągle mieszając (najlepiej rózgą) doprowadzamy do wrzenia. Trzeba mieszać dość intensywnie żeby nie zrobiły się grudki. Najlepiej w momencie gdy masa gęstnieje zdjąć ją z ognia, zamieszać intensywnie i ponownie postawić na ogień. Gdy masa zacznie bulgotać od razu zdejmujemy z ognia. Powstanie coś w rodzaju budyniu/kleiku z mąki.
W misce miksera umieszczamy drożdże, mleko, cukier i ciepły kleik (nie gorący żeby nie zabić drożdży). Mieszamy na wolnych obrotach żeby składniki się połączyły i odstawiamy do wyrośnięcia. Mąkę łączymy z solą. Do wyrośniętego ciasta dodajemy mąkę i jajko. Ciasto wyrabiamy około 10 minut na wolnych obrotach, po tym czasie dodajemy masło i wyrabiamy do połączenia się ciasta z masłem. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat podsypany mąką i wałkujemy na prostokąt o krótszym boku 25 cm, a dłuższym jak się rozwałkuje. Ciasto smarujemy powidłami. Powidła rozsmarowujemy cienką warstwą na całej powierzchni ciasta. Ciasto zwijamy w roladę. W tortownicy, albo kwadratowej formie układamy ciasto, zwijając je luźno na kształt ślimaka. Odstawiamy do wyrośnięcia.
Śliwki myjemy i drylujemy.
Gdy ciasto wyrośnie wkładamy połówki śliwek, umieszczając je pionowo, do zagłębienia w cieście. Utworzą spiralny wzór.
Ciasto pieczemy około 45 minut w temperaturze 180 stopni. Czas pieczenia zależy od grubości zwiniętego ciasta. Sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest upieczone. Ciasto można polać lukrem lub posypać cukrem pudrem.
Share the post Drożdżowy zawijaniec ze śliwkami