Nie ukrywam, że z wielką ulgą zerwałam z drzewa, w dniu wczorajszym, ostatnie jabłka :). Przywlokłam do domu ostatnie dwie mega siatki. No i przetwarzam te jabłka nieustannie. Dzisiaj podaję przepis na ciasto ucierane, pieczone w keksówce, w którym plasterki jabłek stoją na baczność. Ciasto jest wilgotne, smaczne, proste i szybkie w wykonaniu.
4 średnie jabłka
3 łyżki cukru (może być brązowy)
1 łyżka cynamonu
1 szklanka cukru
120 g miękkiego masła
4 jajka
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Z jabłek wydrążamy gniazda nasienne. Jabłka kroimy na plasterki i obtaczamy w cukrze (3 łyżki) wymieszanym z cynamonem. Odstawiamy owoce na czas przygotowania ciasta.
Masło ucieramy z cukrem na puszystą jasną masę. Dodajemy po jednym jajku. Kolejne jajko wbijamy dopiero wtedy gdy masa będzie jednolita (trzeba ubijać ok. 2 – 3 minut). Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i solą. Dodajemy do masy maślano jajecznej i krótko mieszamy, tylko tyle aby składniki się połączyły.
Keksówkę wyłożoną papierem do pieczenia wypełniamy ciastem i wkładamy do ciasta plasterki jabłek, zagłębiając je w cieście do 3/4 wysokości. Ciasto wyrastając zakryje jabłka prawie w całości, na wierzchu zostaną widoczne paseczki jabłkowej skórki.
Ciasto pieczemy w keksówce (10 x 28 cm). Temperatura pieczenia 170 stopni, czas pieczenia około 1 godziny. Sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest upieczone.
Share the post Ciasto ucierane z jabłkami
Jak wszystkim wiadomo Polska to dziwny kraj, w którym rozdawajki noszą znamiona hazardu. Dlatego też, by zgodnie z literą prawa postępować, zapraszam na KONKURS PIERNIKOWY.
Ponieważ przystępując do konkursu trzeba się czymś wykazać, więc tym razem nie obejdzie się bez małego wysiłku. Co trzeba zrobić żeby wygrać? Ułożyć rymowany dwuwiersz o pierniku :). Np. „Piernik jest na wszystko dobry, zwalczy nawet jad od kobry” albo „Kto pierników nie chce zjadać, nie powinien ze mną gadać„ :).
Zasady udziału w KONKURSIE:
1. Pozostawienie komentarza pod tym wpisem z wymyślonym dwuwierszem oraz adresem bloga, adresem e-mail lub innymi danymi umożliwiającymi identyfikację autora.
2. Wklejenie poniższego banera na swojego bloga (lub stronę) w pasku bocznym wraz z linkiem zwrotnym do tego posta (kto nie ma bloga, a ma konto na Facebooku może podlinkować ten wpis do swojego Facebooka ale w konkursie biorą udział wyłącznie dwuwiersze zamieszczone w komentarzach na blogu).
4. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w dniu 06 grudnia 2013r.
NAGRODY:
1. Nagrodą główną będzie świąteczna poducha z kotami w mikołajowych czapkach sponsorowana przez naszą Pracownię Rękodzieła KULKOWO oraz paczuszki z pierniczkami i ciasteczkami świątecznymi.
2. Laureaci II i III miejsca otrzymają paczuszki z pierniczkami i ciasteczkami.
Zwycięzców konkursu wyłoni zacne jury, w którego skład wchodzi KULKOWO Team oraz ja-Anna :).
Mam nadzieję, że wymóg wymyślenia dwuwiersza Was nie odstraszy i tak samo licznie, jak w poprzednich latach, weźmiecie udział w zabawie :).
Share the post Konkurs piernikowy (edycja IV)
W mojej kuchni leżakuje około 20 kg jabłek i czeka na przetworzenie. W ogródku, na drzewie, wisi ich dwa razy więcej. Od razu przypomniał mi się wierszyk Jana Brzechwy:
„… jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami
duszone są jabłka, pieczone są jabłka
i z jabłek szarlotka, i kompot, i babka…”
Dzisiaj rozpoczęłam proces przetwarzania i powstała szarlotka sypana. Kiedyś już zamieszczałam przepis na to ciasto, to było w 2007 roku, kawał czasu, ale odświeżę, bo trochę przepis ulepszyłam :).
200 g zimnego masła
1 szklanka grysiku (kaszy manny)
1 szklanka mąki
1 szklanka białego cukru
2 płaskie łyżki cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 kg jabłek
1/2 szklanki brązowego cukru
1/2 szklanki płatków migdałowych
Jabłka pozbawiamy gniazd nasiennych i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Jabłek nie trzeba obierać ze skóry. Grysik, mąkę, cukier (biały), proszek do pieczenia i cynamon mieszamy w misce. Na dno tortownicy (ok. 24 cm średnicy) kładziemy kilka cienkich plasterków masła (nie więcej niż 1/3 z podanej ilości). Na warstwę masła wsypujemy 1/3 część sypkich składników. Jabłka dzielimy na dwie części i lekko odciskamy z nadmiaru soku. Na warstwę sypką wykładamy połowę jabłek. Jabłka lekko ugniatamy. Na jabłka wysypujemy składniki sypkie, potem kolejną porcję jabłek i na wierzch wysypujemy składniki sypkie. Całość lekko ugniatamy (lekko, bo inaczej masło nie przedostanie się do wszystkich warstw i nie połączy sypkich składników). Na wierzchu układamy masło pokrojone w plasterki. Całość posypujemy brązowym cukrem i płatkami migdałowymi.
Szarlotkę pieczemy przez 50 – 60 minut w temperaturze 175-180 stopni. Szarlotka powinna być ładnie zrumieniona.
Ciasto możecie podać z kwaśną śmietaną, z lodami waniliowymi. Możecie też podać szarlotkę na ciepło odgrzewając ją w kuchence mikrofalowej.
Share the post Szarlotka sypana (2)
Dzisiaj będzie bez przepisu, bo tort był połączeniem ciasta jogurtowego i masy z tortu czekoladowego dla motocyklistów . Upiekłam go dla Tymonka z okazji chrztu. Praca z masą cukrową nie jest moim ulubionym „sportem’, ale niebieskich misiów nie dało się inaczej zrobić :).
Share the post Tort na chrzciny Tymonka
Ja jednak bardzo lubię ciasta drożdżowe :). Co prawda bardziej lubię je piec niż jeść, ale zajmują szczególne miejsce w moim sercu. Tego drożdżowca upiekłam już jakiś czas temu. Zapomniałam jednak o nim, bo przetwory zawróciły mi w głowie. Nadrabiam więc dzisiaj i przedstawiam drożdżowy zawijaniec wypełniony nadzieniem z moreli i migdałów.
1 szklanka ciepłego mleka
500 g mąki (+ 1/2 szklanki w razie potrzeby)
50 g świeżych drożdży
1/2 łyżeczki soli
1 duże jajko
1/2 szklanki cukru
1/4 szklanki rozpuszczonego masła
150 g suszonych moreli
100 g płatków migdałowych
1/4 szklanki brązowego cukru
1/2 łyżeczki cynamonu
Do miski miksera wrzucamy drożdże, 2 łyżki cukru i 3 łyżki mleka, i rozcieramy do konsystencji pasty. Dodajemy pozostałe mleko i 3 łyżki mąki, całość dokładnie mieszamy. Odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy rozczyn podrośnie wsypujemy mąkę, dodajemy roztrzepane jajko, sól i pozostały cukier. Wyrabiamy ciasto. Ciasto powinno być elastyczne i lekko klejące. Gdyby ciasto było zbyt luźne można dodać mąkę (ale nie więcej niż 1/2 szklanki). Do ciasta wlewamy roztopione masło nie przerywając wyrabiania (zostawiamy 2 łyżki masła do smarowania ciasta). Gdy masło połączy się z ciastem odstawiamy ciasto do wyrośnięcia.
Morele i migdały miksujemy malakserem do konsystencji gruboziarnistego piasku. Dodajemy brązowy cukier i cynamon – wszystko razem mieszamy (łyżką).
Wyrośnięte ciasto wałkujemy na prostokąt o grubości 1 cm. Wierzch ciasta smarujemy pozostałym masłem i rozkładamy nadzienie. Nadzienie starajcie się rozłożyć równą warstwą, dobrze jest lekko docisnąć nadzienie do ciasta wtedy ciasto łatwiej się zwija w roladę. Ciasto ciasno zwijamy wzdłuż dłuższego brzegu i odstawiamy do wyrośnięcia.
Z ciasta możecie upiec bułeczki zawijane, ale wówczas musicie pokroić roladę przed odstawieniem do wyrośnięcia. Ja upiekłam obie wersje: roladę i bułeczki :).
Ciasto pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok. 40-50 minut (czas pieczenia zależy od grubości rolady, im cieńsza i dłuższa tym krócej pieczemy). Po upieczeniu można ciasto posypać cukrem pudrem, albo posmarować lukrem i obsypać płatkami migdałowymi.
Share the post Drożdżowy zawijaniec z nadzieniem morelowo – migdałowym
Share the post "Drożdżowy zawijaniec z nadzieniem morelowo – migdałowym"