Sos toffi nazywany też karmelowym (bo przygotowany jest na bazie karmelu) to słodki i smaczny dodatek do lodów, gofrów, naleśników i innych deserów. Możecie go przygotować samodzielnie, zamknąć w słoiczkach i mieć go pod ręką kiedy tylko chcecie :).
1/2 szklanki cukru
3 łyżki wody
1/4 szklanki śmietany kremówki (36%)
szczypta soli
Cukier i wodę umieszczamy w rondelku (najlepiej z długą rączką). Podgrzewamy i doprowadzamy do wrzenia. Na wolnym ogniu gotujemy syrop do chwili aż zacznie się lekko brązowić. Nie mieszamy syropu łyżką, ale tylko i wyłącznie przez potrząsanie rondelkiem. Gdy syrop zacznie się złocić przy brzegach musicie być bardzo czujni, bo cukier bardzo szybko się pali. Jeżeli przypalicie karmel to sos będzie gorzki i niesmaczny. Złocisty karmel zdejmujemy z ognia i wlewamy śmietanę. Drewnianą łyżką (lub rózgą) mieszamy sos tak długo by stał się gładki, jednolity i lśniący. Pod koniec mieszania wsypujemy sól. Sos może wydawać się nieco rzadki, ale po ostygnięciu zgęstnieje.
Pod żadnym pozorem nie próbujcie sosu oblizując łyżkę!!! Sos jest bardzo gorący i poparzycie sobie język i usta.
Musi być słodki! Taki jego urok :-)
Na pewno wykorzystam ten przepis:)
O mamuniu…… boski :D
dziś robiłam czekoladowy :) muszę wypróbować twój toffee
Właśnie go zrobiłam!
Nie jestem mistrzynią w kuchni i popełniłam kilka błędzików: na trochę gotowałam na małym ogniu – przez co krystalizował mi się cukier; potem zagapiłąm się i za późno włałam śmietnakę – przez co mam teraz karmelki w sosiku. Ale poza tym wyszło PYSZNE!!!!! Upiekłam zaraz do niego fińskiego naleśnika i zajadam się – zaraz pęknę!
Karmel jest czasem kapryśny w przygotowaniu :) ale super, że wszystko się udało :)
Czy ten sos pozostaje płynny po wystudzeniu?
To zależy od czasu gotowania, im sos gęściejszy na gorąco, tym mniej płynny po wystudzeniu. Możesz w czasie gotowania dać kroplę sosu na zimny talerzyk i sprawdzić jego konsystencję po wystudzeniu. Mój jest lekko ciągnący (jak środek krówki). Możesz też podgrzać sos przed podaniem (np. w mikrofalówce) gdyby był bardzo gęsty.
No i jak tu nie oblizywać! :)
niby prosty przepis… ale dopiero za 3 razem udało mi się zrobić sos, choć i tak nie był doskonały :( Moje pytanie brzmi: czemu przy dolewaniu kremówki zrobiły mi się grudki (mieszałam rózgą)? I czy jeśli dodałam śmietanę 30% a nie 36% jak w Twoim przepisie (w okolicznych sklepach jak na złość nie było 36), to miało to jakiś wpływ na niedoskonałość mojego sosu? No i ostatnie pytanko: czy kolor sosu zależy od długości gotowania cukru z wodą?
Tak, kolor sosu zależy od czasu gotowania karmelu, im dłużej się karmel gotuje tym sos ciemniejszy i intensywniejszy w smaku (przepalony jest bardzo gorzki), Przy dolewaniu kremówki mogą powstać grudki, ale jak miesza się intensywnie, to grudki się rozpuszczą i powstanie gładki sos.
A czy zamiast kremowki mogę dodać własnoręcznie robiona śmietanę? Posiadam bardzo kochane zwierzę zwane krowka z tad też moje pytanie? Proszę o w miarę szybką odpowiedz.,gdyż chce zrobić ten sos jak najszybciej :-) :-) :-)
Tak, oczywiście :).
Z tego przepisu nie wychodzi niestety sos karmelowy :(
Przykro mi, że Ci się nie udało przygotować sosu. Z przepisu jednak da się przygotować sos, co widać na zdjęciu :)
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki