Grissini (2)

Jakiś czas temu podawałam już  przepis na grissini.  Ale te z przepisu podanego wcześniej były zupełnie inne w smaku – miękkie w środku, na zewnątrz z chrupiącą skórką. Te, które upiekłam teraz były chudziutkie, chrupiące i bardzo ziołowe. Doskonale sprawdziły się na grillowym przyjęciu :)

 

GRISSINI

 

150 g mąki żytniej typ 720

200 g mąki pszennej typ 850

1/4 szklanki oliwy

1 1/2 łyżeczki soli

szczypta cukru

25 g drożdży (świeżych)

1/4 szklanki świeżych posiekanych ziół (dowolnych)

 

Drożdże, cukier i 2 łyżki mąki pszennej rozpuszczamy w 1/4 szklanki letniej wody. Odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy rozczyn wyrośnie łączymy go z mąką, oliwą i solą. Wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto nie powinno kleić się do rąk. Wyrobione ciasto przekładamy do miski, przykrywamy folią i odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy ciasto dwukrotnie zwiększy objętość przekładamy je na stolnicę. Wałkujemy ciasto na bardzo cienki placek. Jeden z boków (krótszy) powinien mieć około 20 cm, drugi (dłuższy) tyle na ile się rozwałkuje. W razie potrzeby można podsypać ciasto mąką – ja rozwałkowałam prawie bez podsypywania. Na połowie placka wysypujemy, równą warstwą, zioła i przykrywamy drugą połową placka, składając wzdłuż dłuższego brzegu. Wałkujemy – tyle tylko żeby warstwy połączyły się ze sobą. Ciasto tniemy na paski o długości 20 cm i szerokości 1 – 1,5 cm. Paski kilkakrotnie skręcamy wtedy zioła będą ładnie widoczne. Układamy skręcone paski na blasze i zostawiamy na 10 – 15 minut do wyrośnięcia.Grissini pieczemy przez 10 – 15 minut w temperaturze 200 stopni C.

 

Wydrukuj przepis


Focaccia (1)

Wczoraj spędziliśmy bardzo sympatyczne popołudnie i wieczór na ogródkowej imprezce u Asi i Jacka. Były smakołyki z grilla, pierogi, sushi, różne sałatki i focaccia. Wiem, wiem sushi na ogródkowym grillowaniu nie bardzo się komponuje, ale odrobina egzotyki pomiędzy karkówką a szaszłykiem z wątróbki jest całkiem sympatyczna :).

Focaccię przygotowałam z mąki pszennej i żytniej. Do ciasta dodałam zakwasu pszenno – orkiszowego, który powstał z powodu skończenia się mąki pszennej 850. Ponieważ musiałam zasilić zakwas dodałam maki orkiszowej 1850. Jednak można bez obawy użyć zwykłego zakwasu pszennego.

 

FOCACCIA

 

3/4 szklanki zakwasu pszennego

20 g drożdży

1/2 szklanki letniej wody

szczypta cukru

4 łyżki oliwy

1 łyżeczka soli

1 1/2 szklanki mąki pszennej (najlepiej 850)

3/4 szklanki mąki żytniej (najlepiej 720)

kilka suszonych pomidorów

1/2 szklanki świeżych, posiekanych ziół

pieprz

 

Wodę, cukier, drożdże i 2 łyżki mąki łączymy i odstawiamy na 15 – 20 minut.

Resztę mąki wsypujemy do miski i dodajemy sól, oliwę, zakwas i wyrośnięty zaczyn. Mieszamy z pomocą miksera do połączenia się składników. Gdyby ciasto było bardzo zwarte i gęste dodajemy wody. Ciasto ma być klejące i luźne (ale nie płynne!). Miskę, w której wyrabialiśmy ciasto przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Ciasto ma podwoić objętość.

Zioła siekamy, pomidory kroimy w dość drobną kostkę.

Wyrośnięte ciasto łączymy z ziołami i pomidorami wyrabiamy mikserem tylko do chwili aż zioła i pomidory wmieszają się w ciasto.

Ciasto wykładamy na płaską blachę wysypaną mąką i rozprowadzamy ciasto rękami spryskanymi oliwą tak, aby miało około 1,5 cm wysokości. Nie pieczemy na pergaminie bo ciasto jest luźne i przylepi się do papieru. Odstawiamy aż focaccia lekko się napuszy. Przed włożeniem do pieca spryskujemy wierzch ciasta oliwą i posypujemy pieprzem.

Focaccię pieczemy około 20 – 30 minut w temperaturze 200 stopni.

Do focacci można dodać także pokrojone oliwki, można użyć oliwę z zalewy z pomidorów suszonych, można też dodać łyżkę koncentratu pomidorowego – co kto lubi.

 

Wydrukuj przepis

Jagodzianki

Ponieważ sezon jagodowy w pełni upiekłam dzisiaj jagodzianki. Domownicy orzekli, że dobre. Jak dla mnie trochę za słodkie, ale ja ze słodyczy najbardziej lubię śledzia :).  I aby zapobiec uwagom, że znów za mało słodkie postanowiłam nie żałować cukru :)

 

JAGODZIANKI

 

Na zaczyn:

20 g świeżych drożdży

1/4 szklanki ciepłej wody

3 łyżeczki mąki

3 łyżeczki cukru

Na ciasto:

125 g miękkiego masła

3/4 szklanki cukru

3 żółtka

1 łyżeczka esencji waniliowej

3 szklanki mąki

1/3 szklanki letniego mleka

Nadzienie:

300 g jagód

4 łyżki cukru

2 łyżeczki mąki

 

Drożdże rozcieramy z mąką, cukrem i wodą. Odstawiamy na pół godziny.

Przy użyciu miksera rozcieramy masło z cukrem. Gdy Masa będzie jasna i puszysta dodajemy po jednym żółtku i esencję waniliową. Po chwili miksowania dodajemy wyrośnięty rozczyn, mleko i mąkę. Ciasto wyrabiamy przez około 10 minut. Przykrywamy folią lub ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia.

Gdy ciasto podwoi objętość formujemy je w wałek i dzielimy na 16 części.

Jagody płuczemy na sicie, odsączamy, mieszamy z cukrem i mąką (ten dodatek mąki sprawi, że sok nie będzie zbyt mocno wyciekał z bułeczek w przypadku gdy pękną w czasie pieczenia).

Każdy kawałek ciasta formujemy w placuszek, Nakładamy na środek łyżkę jagód, zlepiamy i układamy na blaszce wysypanej mąką, zlepieniem do dołu. Uformowane jagodzianki odstawiamy na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.

Pieczemy przez około 20 – 30 minut w temperaturze 180 stopni.

Ja pod koniec pieczenia posmarowałam wierzch bułeczek białkiem rozmieszanym z 3 łyżkami mleka.

 

Wydrukuj przepis

Drożdżowe rogaliki z nutellą

Dawno nie piekłam ciasta z dodatkiem nutelli. Ponieważ udało mi się – po ostatnich zakupach – ukryć słoik nutelli przed jej pożeraczami mogłam dzisiaj przygotować rogaliki. Rogaliki są miękkie, smaczne i słodkie. Można je przed podaniem podgrzać lekko w kuchence mikrofalowej.

 

DROŻDŻOWE ROGALIKI Z NUTELLĄ

 

Zaczyn:

1/2 szklanki wody

2 łyżeczki suchych drożdży

1/2 łyżeczki cukru

3/4 szklanki mąki

Ciasto:

2 i 2/3 szklanki mąki

1/2 szklanki cukru

50 g miękkiego masła

2 jajka

2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

szczypta soli

12 łyżeczek nutelli

jajko do smarowania ciasta

 

Składniki zaczynu łączymy razem w dość dużym naczyniu (najlepiej w misce miksera), dokładnie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia na 45 minut. Zaczyn powinien mocno bąbelkować i znacznie urosnąć. Do zaczynu dodajemy cukier, jajka, mąkę, sól i wanilię. Wyrabiamy przez chwilę i gdy składniki dobrze się połączą dodajemy masło. Wyrabiamy aż ciasto będzie elastyczne. Ciasto jest miękkie i lekko klejące. Odstawiamy do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić objętość.

Wyrośnięte ciasto wykładamy na blat, lekko podsypujemy mąką i dzielimy na 2 równe części. Każdą część wałkujemy na okrągły placek. Kółkiem do krojenia pizzy dzielimy każdy placek na 8 trójkątów. Na ciasto nakładamy łyżeczkę nutelli i zwijamy rogaliki. Rogaliki układamy na blaszce w dużych odstępach zostawiamy aż trochę podrosną. Wyrośnięte rogaliki smarujemy rozbełtanym jajkiem i pieczemy w temperaturze 170 – 180 stopni przez 15 – 20 minut. Rogaliki powinny się lekko przyrumienić.

 

Wydrukuj przepis

Chałka (na zakwasie) z posypką

Ponieważ mój zakwas żytni się zbuntował Katarzyna dała mi trochę zakwasu pszennego. Podokarmiałam go i jak już ładnie 'zapracował’ upiekłam chałkę. A w zasadzie trzy chałki, z czego jedna pojechała na wycieczkę do Radomia. Chałkę posypałam dużą ilością posypki – taką właśnie lubimy najbardziej :)

 

CHAŁKA (na zakwasie) Z POSYPKĄ

 

1 szklanka zakwasu pszennego

1/4 szklanki letniej wody

1/2 szklanki mleka

1 jajko

1/3 szklanki cukru

1/2 łyżeczki soli

1/4 szklanki oliwy

4 szklanki mąki pszennej
(jeżeli ciasto będzie lepić się do rąk można dosypać więcej mąki ale nie więcej niż 1/2 szklanki)

1 jajko do posmarowania ciasta

 
Posypka:

1/4 kostki miękkiego masła

1/3 szklanki cukru

mąka pszenna

 

Łączymy mleko z wodą. Do miski wbijamy jajko, dolewamy wodę z mlekiem, zakwas i oliwę, wsypujemy sól i cukier. Wszystko dokładnie mieszamy. Stopniowo wsypujemy mąkę (po pół szklanki). Po dodaniu całej mąki wyrabiamy ciasto aż będzie miękkie i elastyczne. Zostawiamy do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość. Wyrośnięte ciasto wyrabiamy przez chwilę i formujemy z niego 8 wałków. Zaplatamy dwie chałki, każdą z 4 wałków ciasta. Uplecione chałki odstawiamy do wyrośnięcia.

W czasie gdy chałki rosną przygotowujemy kruszonkę. Masło rozcieramy z cukrem i dodajemy tyle mąki aby masa przybrała konsystencję dużych okruchów.

Wyrośnięte chałki smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy obficie posypką. Chałki pieczemy w temperaturze 190 stopni przez około 50 minut. Chałki powinny nabrać ładnego złocistego koloru.

 

Wydrukuj przepis


Back to Top