Konkurs piernikowy (Edycja 6)

Tradycyjnie (już po raz szósty!) rozpoczynamy blogowy konkurs piernikowy. Chociaż po nieprzyjemnych przejściach w roku ubiegłym zastanawiałam się czy kontynuować tradycję konkursowo-piernikową, to ostatecznie stwierdziłam, że jeden negatywny głos osoby, która nie potrafi przegrywać,  nie może odebrać przyjemności pozostałym uczestnikom :).  Dlatego moi mili startujemy!!!

Przepisy prawa nie uległy zmianie i  rozdawajki nadal noszą znamiona hazardu. Dlatego też, by zgodnie z literą prawa postępować, zapraszam na KONKURS  PIERNIKOWY.

Ponieważ przystępując do konkursu trzeba się czymś wykazać, dlatego i tym razem układamy piernikowy wierszyk. W tym roku układamy szesnastozgłoskowca :).

Układamy dwuwersowy wierszyk,  zawierający szesnaście sylab (zgłosek) oraz koniecznie(!) słowa „piernik„ i „kot”  :).

Np.

Kot i piernik – zestaw boski,

precz przegoni wszystkie troski :)

 

rozdawajka2015

 

 

Zasady udziału w KONKURSIE


 

Aby wziąć udział w konkursie należy:

 

1. Pozostawić komentarz pod tym wpisem z wymyślonym wierszykiem oraz adresem bloga, adresem e-mail lub innymi danymi umożliwiającymi identyfikację autora (można także umieszczać komentarze pod wpisem konkursowym na FB, ponieważ jest połączony z blogiem i wpisy z FB zostaną zaimportowane na blog).

2. KONKURS trwa do 6 grudnia 2015r.  Zgłoszenia nadesłane po 6 grudnia 2015, godz. 23.59 nie będą podlegały ocenie jury.

3. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w dniu 08 grudnia 2015r.

 

Proszę o udostępnianie konkursu na FB :).

 

NAGRODY:

 

W konkursie zostaną przyznane trzy nagrody.

 

1. Nagrodą główną będzie poduszka pączek (będzie można wybrać kolor) sponsorowana przez naszą Pracownię Rękodzieła KULKOWO oraz paczuszka z pierniczkami i ciasteczkami świątecznymi, które specjalnie na ta okoliczność upiekę :).

doughnut_nm1

 
 

2. Laureaci II i III miejsca otrzymają paczuszki z pierniczkami i ciasteczkami i filcowe etui w kształcie kotka.

etui na klucze 

Zwycięzców konkursu wyłoni zacne jury, w którego skład wchodzi KULKOWO Team :).

 

Mam nadzieję, że wymóg wymyślenia dwuwiersza Was nie odstraszy i tak samo licznie, jak w poprzednich latach, weźmiecie udział w zabawie :).

Share the post Konkurs piernikowy (Edycja 6)

Ogórki tarte (kiszone) na zupę

Lubicie zupę ogórkową? Ja bardzo! To jedna z moich ulubionych zup. Jadnak mało przyjemne dla mnie jest jej przygotowywanie. Ścieranie kiszonych ogórków na tarce wywołuje nieprzyjemną, swędzącą wysypkę na rękach. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest ukiszenie tartych ogórków. Gdy przyjdzie ochota na zupę wystarczy odkręcić słoik :).

ogórki tarte na zupe_nm1

 

OGÓRKI TARTE (kiszone) NA ZUPĘ

 

3,5 kg ogórków gruntowych

3 łyżki soli kamiennej

do każdego słoika:

2 ząbki czosnku

1 kawałek korzenia chrzanu (ok. 3 cm)

1 baldach kopru

 

Ogórki dokładnie myjemy i trzemy na tarce o średnich oczkach. Do ogórków dodajemy sól i dokładnie mieszamy. Ogórki puszczą sporo soku.

Do wyparzonych słoików wkładamy czosnek, chrzan i koper. Nakładamy ogórki razem z sokiem, który puściły. Ogórki lekko ubijamy. Słoiki zamykamy.

W czasie kiszenia część soku może wydostać się ze słoików, dlatego dobrze jest ustawić słoiki na tacy. Gdy najbardziej burzliwy etap fermentacji się zakończy wycieramy słoiki wilgotną szmatką żeby usunąć resztki soku.

Z tych proporcji wypełniłam 7 słoików o pojemności 600 ml.

 

Wydrukuj przepis

ogórki tarte na zupe_nm3

ogórki tarte na zupe_nm2

Share the post Ogórki tarte (kiszone) na zupę

Tarta malinowa z musem czekoladowym

Sezon na maliny uważam za otwarty! A ponieważ upały nieco osłabły i pobyt w kuchni nie jest heroicznym wyczynem, to namawiam Was do przygotowania tary malinowej z musem czekoladowym.

tarta malinowa z musem czekoladowym_nm1 

TARTA MALINOWA Z MUSEM CZEKOLADOWYM

 
Na ciasto:
1,5 szklanki mąki
2 żółtka
szczypta soli
100g masła
dodatkowo w razie konieczności zimna woda (kilka łyżeczek)
 
Mus czekoladowy:
1 tabliczka gorzkiej czekolady (70%)
200 ml śmietany 36%
1/2 szklanki brązowego cukru
1 1/2 łyżeczki żelatyny
 
Mus malinowy:
400 g malin (mogą być mrożone)
1/3 szklanki cukru brązowego
1 1/2 łyżeczki żelatyny
 

Wszystkie składniki ciasta szybko siekamy nożem. Kilkoma ruchami rąk zagniatamy ciasto, gdyby ciasto było zbyt sypkie można dodać 2-3 łyżeczki zimnej wody.
Ciastem wyklejamy formę na tartę (15 x 30 cm) i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 190 – 200 stopni do chwili aż górne brzegi zaczną się rumienić. Upieczony spód pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia.

 

Śmietanę podgrzewamy z 1/2 szklanki cukru i czekoladą. Zestawiamy z ognia gdy czekolada i cukier zupełnie się rozpuszczą. 1 1/2 łyżeczki żelatyny rozpuszczamy w 1/8 szklanki zimnej wody. Gdy żelatyna napęcznieje dodajemy do niej kilka łyżek masy śmietanowo czekoladowej i mieszamy aż żelatyna się rozpuści. Żelatynę wlewamy do zimnej masy czekoladowej i całość ubijamy mikserem do uzyskania konsystencji musu.

 

Na patelni rozpuszczamy 1/3 szklanki brązowego cukru z 3 łyżkami wody. Do gorącego syropu wrzucamy maliny i smażymy przez ok. 5 minut. Maliny powinny zmięknąć. Gorące maliny przecieramy przez sitko. 1 1/2 łyżeczki żelatyny rozpuszczamy w 1/8 szklanki zimnej wody. Gdy żelatyna napęcznieje dodajemy do niej kilka łyżek musu malinowego i łączymy zresztą malin. Wstawiamy do lodówki. Gdy masa zacznie tężeć wykładamy ją na wystudzony spód z kruchego ciasta. Na wierzch wykładamy mus czekoladowy. Odstawiany tartę do lodówki.

 

Gotową tartę dekorujemy świeżymi malinami i listkami melisy.

 

Wydrukuj przepis

tarta malinowa z musem czekoladowym_nm2

tarta malinowa z musem czekoladowym_nm3

 

Share the post Tarta malinowa z musem czekoladowym

Kluski na parze (buchty)

Ten przepis mam od dawna w swoim notatniku kulinarnym. Wpisałam go tyle lat temu, że nie pamiętam skąd go mam. Za to moją pierwszą, hurtową produkcje klusek z tego przepisu pamiętam doskonale.

Chodziłam do dość kameralnego (państwowego) liceum gdzie wszyscy się znali, a nauczyciele przymykali oko na wiele naszych (niezbyt mądrych acz nieszkodliwych) pomysłów i to pozwoliło mi na przygotowanie klusek w szkolnej dyżurce :). Dyżurka była wyposażona w kuchnie gazową co znacznie ułatwiło sprawę. Na jednej z przerw zrobiłam zaczyn. Na dużej przerwie zarobiłam ciasto z 2 kg mąki. Po dwóch godzinach lekcyjnych można było formować kluski. Rosły sobie na dwóch ławkach przykrytych prześcieradłem :). Wszyscy wchodzący do szkoły musieli przewinąć się obok dyżurki, gdzie spokojnie wyrastały sobie rzędy klusek… Wodę gotowałam w wielkim garze, w którym Pani Marysia (woźna) sporządzała herbatę dla całej szkoły :), a kluski przykrywałam wielką emaliowaną miednicą :). Do tego wiadro koktajlu truskawkowego :). To były czasy…

 

kluski na parze_nm1

 

KLUSKI NA PARZE (BUCHTY)

 

400 g mąki

20 g drożdży świeżych

2 żółtka

60 g masła

250 ml mleka

60 g cukru

szczypta soli.

 

Mąkę z solą przesiewamy do miski. Wlewamy ciepłe  (nie gorące!) mleko do miseczki i rozcieramy z drożdżami. Dodajemy łyżkę mąki i łyżkę cukru. Odstawiamy aż zaczyn zacznie pracować.

Gdy drożdże podrosną łączymy je z mąką. Żółtka ucieramy z resztą cukru na jasną i puszystą masę. Dodajemy do mąki z drożdżami. Wyrabiamy ciasto aż na jego powierzchni utworzą się pęcherzyki powietrza.

Masło rozpuszczamy i studzimy. Letnie masło dodajemy do ciasta i ponownie wyrabiamy. Odstawiamy ciasto do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość wykładamy je na blat posypany mąką. Szklanką (lub wykrawaczką do pączków) wycinamy kluski.

Gotowe kluski odstawiamy jeszcze na 20 minut do ponownego wyrośnięcia.

Kluski gotujemy na parze aż staną się lśniące i sprężyste.

Kluski możecie podać z koktajlem, można posypać je cynamonem z dodatkiem cukru i polać masłem lub maczać w sosie czekoladowym.

 

Wydrukuj przepis

kluski na parze_nm2

Share the post Kluski na parze (buchty)

Ogórki kanapkowe w plastrach

Właściwie powinny się nazywać „uzależniające ogórki kanapkowe”. Kanapka z plastrami ogórka nabiera innego wymiaru :). Proste w przygotowaniu i bardzo szybko znikające. Bardzo polecam!

ogórki kanapkowe w plasterkach_nm1 

OGÓRKI KANAPKOWE W PLASTRACH

 
2 kg ogórków gruntowych (równej wielkości)
 
2 litry wody
3/4 szklanki soli morskiej
 
zalewa:
2,5 szklanki octu 10%
2,5 szklanki brązowego cukru trzcinowego
5 szklanek wody
1 łyżka ziaren ziela angielskiego
3 łyżeczki gorczycy
6-7 liści laurowych
1 czubata łyżka kurkumy mielonej
 

Ogórki myjemy, tniemy wzdłuż na plastry (ze skórką).
Wodę (2 litry) mieszamy z solą i zalewamy ogórki na około 3 godziny. Po tym czasie odlewamy wodę. NIE płuczemy ogórków!
Do słoików nakładamy ogórki. Plastry umieszczamy pionowo i wypełniamy słoik dość ciasno.

Wszystkie składniki zalewy łączymy w garnku i gotujemy (od chwili zagotowania) na małym ogniu około 10 minut. Gorącą zalewą wypełniamy słoiki. Ogórki powinny być całkowicie zanurzone w zalewie. Słoiki zakręcamy i krótko pasteryzujemy (5-10 minut).

W zalewie jest widoczny osad z kurkumy, ale nie przeszkadza to w niczym. Jeżeli chcecie mieć idealnie przejrzystą zalewę to po zagotowaniu trzeba ją przecedzić przez sitko wyłożone gazą. Ja nie przecedzam.

 

Wydrukuj przepis

Share the post Ogórki kanapkowe w plastrach

Back to Top