Patchwork dla Małgosi

Jakiś czas temu, z nieocenioną pomocą Tadzia, uszyłam patchwork dla kogoś wyjątkowego :). Patchwork jest kolorowy, wiosenny, a jego zadaniem jest nieść radość w pochmurne dni. Narzuta uszyta jest z kolorowej bawełny w małe kropeczki, spód jest szary w białe ptaszki.

Pikowanie po prostej było wielką przyjemnością, bo wykorzystałam do tego maszynę przemysłową, która szyje z zawrotną prędkością. W pikowaniu „lotem trzmiela” pomogła mi moja Janomka z dużą przestrzenią pod ramieniem maszyny. Jak sobie przypomnę pikowanie pierwszych narzut na zwykłej maszynie…

Zdjęcia różnej jakości, ale część aparatem, część telefonem. Ważne, że wszystko widać :)

 
Etap 1. Rozrysowanie wzoru, krojenie (Tadzio pomaga), układanie kawałków.


 
Etap 2. Zszywanie kawałków w całość.


 
Etap 3. Kanapkowanie i pikowanie (Tadzio pomaga)


 
Etap 4. Wszywanie metryczki, lamówki i … gotowe :)

2 komentarze

  1. URSA
    5 maja 2017 o 19:24

    wow…. jesteś… szyjesz… żyjesz…
    hihihi….”pledzik” cudo uszyty…
    …Tadek nie tylko wzorek układa…
    … ale jakie fajne „podobizny” zostawia…
    … kształty pełne, całkowite …
    … choć niteczką drobiazgowo…hihi..
    … ślicznie w detalach dumnie „wyryte”…
    pozdr. serdeczne od Ursy z Kapsztadu… :-))

  2. mięta
    8 maja 2017 o 23:00

    Ale ogrom pracy.Podziwiam takie dzieła.Przymierzam się do uszycia od dawna,może kiedyś się odważę.

Leave reply

*

Back to Top