Cebulaki

Dawno, dawno temu zrobiłam cebularze z przepisu, który wiele osób polecało na różnych portalach internetowych. Mnie jakoś tamte cebularze nie przypadły do gustu. Co więcej nie smakowały mi na tyle, że porzuciłam ciasta cebulowe na długi czas. Kilka dni temu, na jakiejś kartce wyrwanej z gazety, znalazłam przepis na cebulaki. Zdjęcie było bardzo apetyczne i zachęciło mnie na tyle żeby przerwać ‘cebulowe milczenie’ :). Cebulaki wyszły bardzo smaczne i puszyste,  ładnie wyrosły. Były na tyle dobre, że będzie następny raz, ale wtedy bardziej podsmażę cebulę.

 

CEBULAKI

 

300 g mąki

30 g drożdży (świeżych)

1/2 szklanki mleka

5 łyżek oliwy – do ciasta

5 łyżek oliwy – do smażenia cebuli

1 jajko

1 łyżeczka soli

500g cebuli

 

Mąkę wsypujemy do miski, robimy w mące wgłębienie. Do wgłębienia kruszymy drożdże i wlewamy letnie mleko. Lekko mieszamy z niewielką ilością mąki – tak by zaczyn był tylko we wgłębieniu w mące. Odstawiamy na około 15 minut.

W tym czasie obieramy cebulę i kroimy ją w małą kostkę. Cebulę smażymy na oliwie aż będzie lekko brązowa. Odstawiamy cebulę do ostygnięcia.

Do mąki z rozczynem dodajemy jajko, sól, oliwę i wystudzoną cebulę. Wyrabiamy ciasto i odstawiamy je do podwojenia objętości. Z wyrośniętego ciasta formujemy wałeczki i zwijamy spiralne bułeczki. Bułki układamy na blasze i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia.

Wyrośnięte bułki można posmarować żółtkiem rozmieszanym z łyżką wody. Ja do ciasta dodałam jeszcze 1/2 łyżeczki pieprzu i łyżkę maggi.

Bułeczki pieczemy przez około 20 – 30 minut w temperaturze 180 stopni C.

 

Wydrukuj przepis

18 komentarzy

  1. 8 sierpnia 2010 o 20:31

    Aniu, slicznie wygladaja! Moze i ja w takim razie ‘przeprosze’ sie z cebulakami? ;)

    PS. I miska tez mi sie bardzo podoba :)

  2. 8 sierpnia 2010 o 20:32

    wyglądają wyśmienicie;D zapisuje przepis;) rewelacyjne zdjęcia.

  3. 8 sierpnia 2010 o 20:51

    a ja jeszcze nigdy nie robiłam cebulaków, pewnie dlatego że w moim regionie nie jadało się ich, nie pamiętam też by można je było kupić w sklepie

    może kiedyś nadrobię zaległości

  4. 8 sierpnia 2010 o 21:54

    Nigdy nie jadłam i nie piekłam bułeczek cebulowych. Twoje ślimaczki wyglądają apetycznie, więc może kiedyś spróbuję.

  5. 9 sierpnia 2010 o 06:27

    Jaka szkoda, ze ja nie przepadam za cebula bo buleczki pezentuja sie pysznie :)

  6. 9 sierpnia 2010 o 06:37

    bardzo lubię cebulaki, szczególnie jesienią :)

  7. 9 sierpnia 2010 o 08:51

    ja jeszcze nie miałam okazji piec nieczego z cebulą, ale przyznam że Twoje fotki baaardzo kuszą ;)

  8. 9 sierpnia 2010 o 09:20

    Ciagle super przepisy, cebulaki wygladaja tak ze az czuje ich zapach. Ale gdybym miala robic wszystkie pysznosci ktore pokazujesz a potem jeszcze je zjesc to nie zmiescilabym sie w swoje i tak nieco przyciasne ciuchy ;)

  9. 9 sierpnia 2010 o 10:15

    kuszą mnie te cebularze :)

  10. 9 sierpnia 2010 o 12:04

    wow-slicznie wygladaja te pyszne buleczki,jeszcze cebularzy nigdy nie robilam,ale musze to nadrobic,bo cebule uwielbiam w takich wypiekach…
    Pozdrawiam cieplutko :)

  11. 9 sierpnia 2010 o 17:40

    wspaniałe te cebulaki. tak się uśmiechają, tak szepczą : zjedz mnie, zjedz! ach, juz czuję ten cebulowy smak w ustach…

  12. 10 sierpnia 2010 o 12:25

    A ja jeszcze z cebulakami się bliżej nie zaznajomiłam…
    Twoje zdjęcia jednak szeptają do mnie zachęcająco… zrób mnie… zrób mnie…

  13. 10 sierpnia 2010 o 14:26

    mniam. muszę się kiedyś skusić. uwielbiam cebulę;)

  14. 15 sierpnia 2010 o 09:30

    Jejku, strona pełna super przepisów i apetycznych fotek…jestem głodna…lecę na śniadanie!

  15. Pauli
    25 sierpnia 2010 o 11:56

    a mogłaby mi Pani napisać ile pieprzu i magii dodaje Pani do cista?

  16. Pauli
    25 sierpnia 2010 o 11:57

    jeny przepraszam, jest wszystko napisane, ale ze mnie gapa :) wlasnie upieklam te buleczki ale bez pieprzu i maggi i smakują super, pozdrawiam.

  17. 5 września 2010 o 19:15

    Cebulaki jakby nie wyglądały, zawsze pyszne!

  18. Aneta
    18 kwietnia 2013 o 12:36

    Zrobiłam cebulaki i okazały się przepyszne. Wszyscy byli zadowoleni a najbardziej szczęśliwa byłam ja, gdyż bułki drożdżowe nie są moją mocną stroną :)

Leave reply

*

Back to Top