
Pyszne. Na wierzchu chrupiąca skorupka, w środku mięciutkie. Doskonałe do kawy w świąteczne popołudnie.
25 dag migdałów (lub migdałów z orzechami)
5 dag daktyli
5 dag suszonych śliwek kalifornijskich
5 dag moreli suszonych
3 jajka
1 szklanka cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej (lub cukier waniliowy)
małe, okrągłe opłatki
Bakalie drobno posiekać. Jajka zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym (lub esencją). Do masy jajecznej wsypać bakalie. Łyżeczką nakładać małe porcje masy na opłatki. Piec około 1 godziny w temperaturze 140 – 150 stopni. Przechowywać w szczelnie zamkniętej puszce wtedy pozostaną chrupiące.
Odwiedzając bloga Doroty natknęłam się na ciastka cranberry noel . Już dawno miałam je ochotę upiec. Dzisiaj wreszcie się dokonało! Oto super kruche, zmodyfikowane ciasteczka. Bez żurawiny za to z dodatkiem płatków migdałowych. Kokosowa otoczka na brzegach jest pyszna :)
220 g miękkiego masła
1/2 szklanki cukru
2 łyżki mleka
1 łyżeczka cukru waniliowego
2 1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki posiekanych orzechów laskowych lub migdałów
1/2 szklanki płatków migdałowych
ok. 100 g wiórków kokosowych
Masło ucieramy z cukrem, dodajemy mleko, wanilię i sól. Do masy stopniowo wsypujemy mąkę. Dodajemy orzechy i płatki migdałowe. Krótko mieszamy. Z ciasta formujemy dwa wałki o średnicy ok. 4 cm. Wałki lekko zwilżamy wodą i obtaczamy w wiórkach kokosowych. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i wkładamy na dwie godziny do lodówki. Zimne ciasto kroimy na plasterki ok. 0,5 cm. Pieczemy na papierze do pieczenia około 12 minut lub do momentu aż brzegi będą się rumienić.
Share the post "Kruche ciasteczka (czyli cranberry noel po przeróbce)"