Podziwiam Twoje prace z zapartym tchem mając jednocześnie nadzieje, że może kiedyś i ja dojdę do takiego mistrzostwa.
Czy miałabyś coś przeciwko temu abym spróbowała odtworzyć (w moim przypadku zapewne nieudolnie) niektóre z twoich piernikowych arcydzieł? Mam nadzieje, że sporo się przy tym nauczę.
Pozdrawiam.
Aniu, mam problem z pierniczkami, w tym roku strasznie dużo zwyczajnie przywiera mi do papieru/folii i zostają od spodu nieestetycze dziurki. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje, bo nigdy nie miałam z tym problemu… Używałam już papieru do pieczenia, papieru b.delikatnie nasączonego tłusczem, folii… i ciągle to samo. Jestem załamana, bo kolejna porcja do wyrzucenia;( Pomóż!
Czy możliwe, ze wyjmuje je za wcześnie, kiedy są zbyt wilgotne?
Może tak się dziać jak nie dopieczesz od spodu pierników. Wtedy ciasto jest przyklejone do papieru i przy podnoszeniu piernika część ciasta zostaje na papierze (takie okruszki zostają, które odrywają się od ciasta). A ciasto po wyrobieniu masz takiej konsystencji jak zawsze? Bo może być też tak, że masz bardziej wilgotną mąkę (albo oszukany miód :) ) i surowe ciasto jest bardziej wilgotne przez co potrzebuje więcej czasu podczas pieczenia żeby odparowała z ciasta woda i pierniczki się dobrze upiekły.
Jest dokładnie tak jak piszesz – zostają takie okruszki przyklejone do papieru. Mąka jest raczej ok, używam takiej jak zawsza, prosto z młyna, więc jest świeża. Miodu używam sztucznego, ale to też nie nowość -mam wrażenie, że po naturalnym pierniki są strasznie twarde. Chyba że są jakieś różne rodzaje miodów szucznych:( No nic spróbuję jeszcze dłużej podpiekać.
Pozdrawiam
Aniu, porównałam mój przepis z Twoim (piernikowe domino) i widzę kilka znaczących różnic. A ponieważ OCZYWISCIE nie pamiętam, z jakiego przepisu korzystałam rok temu, znów (jak co roku) muszę dochodzić od początku, który przepis był najlepszy. Czy oprócz piernikowego domina podawałaś jeszcze jakieś przepisy na pierniki, bo niestety nieumiem chyba ich odnaleźć:(
podawałam jeszcze taki przepis: http://namiotle.pl/821/pieprzne-ciasteczka/
te pierniczki z przepisu na domino są od razu miękkie, najpierw trochę chrupiące, potem bardzo miękną, ale nie mają etapu bycia twardymi jak kamień :).
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
ręka Mistrza :)
Absolutnie genialne, podziwiam i naśladuję :-)
Podziwiam Twoje prace z zapartym tchem mając jednocześnie nadzieje, że może kiedyś i ja dojdę do takiego mistrzostwa.
Czy miałabyś coś przeciwko temu abym spróbowała odtworzyć (w moim przypadku zapewne nieudolnie) niektóre z twoich piernikowych arcydzieł? Mam nadzieje, że sporo się przy tym nauczę.
Pozdrawiam.
Aniu, mam problem z pierniczkami, w tym roku strasznie dużo zwyczajnie przywiera mi do papieru/folii i zostają od spodu nieestetycze dziurki. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje, bo nigdy nie miałam z tym problemu… Używałam już papieru do pieczenia, papieru b.delikatnie nasączonego tłusczem, folii… i ciągle to samo. Jestem załamana, bo kolejna porcja do wyrzucenia;( Pomóż!
Czy możliwe, ze wyjmuje je za wcześnie, kiedy są zbyt wilgotne?
Może tak się dziać jak nie dopieczesz od spodu pierników. Wtedy ciasto jest przyklejone do papieru i przy podnoszeniu piernika część ciasta zostaje na papierze (takie okruszki zostają, które odrywają się od ciasta). A ciasto po wyrobieniu masz takiej konsystencji jak zawsze? Bo może być też tak, że masz bardziej wilgotną mąkę (albo oszukany miód :) ) i surowe ciasto jest bardziej wilgotne przez co potrzebuje więcej czasu podczas pieczenia żeby odparowała z ciasta woda i pierniczki się dobrze upiekły.
Jest dokładnie tak jak piszesz – zostają takie okruszki przyklejone do papieru. Mąka jest raczej ok, używam takiej jak zawsza, prosto z młyna, więc jest świeża. Miodu używam sztucznego, ale to też nie nowość -mam wrażenie, że po naturalnym pierniki są strasznie twarde. Chyba że są jakieś różne rodzaje miodów szucznych:( No nic spróbuję jeszcze dłużej podpiekać.
Pozdrawiam
Aniu, porównałam mój przepis z Twoim (piernikowe domino) i widzę kilka znaczących różnic. A ponieważ OCZYWISCIE nie pamiętam, z jakiego przepisu korzystałam rok temu, znów (jak co roku) muszę dochodzić od początku, który przepis był najlepszy. Czy oprócz piernikowego domina podawałaś jeszcze jakieś przepisy na pierniki, bo niestety nieumiem chyba ich odnaleźć:(
podawałam jeszcze taki przepis: http://namiotle.pl/821/pieprzne-ciasteczka/
te pierniczki z przepisu na domino są od razu miękkie, najpierw trochę chrupiące, potem bardzo miękną, ale nie mają etapu bycia twardymi jak kamień :).
ok, dzięki:)
FANTASTYCZNE! Będę się inspirowała piernikując w tym roku. Ażurowy domek z lukru zapiera dech w piersiach i muszę spróbować zrobić podobny:)
chcę się zapisać na dekorowanie pierników 17.11.2012r.
cudowne!!!
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki