Doskonałe nie tylko na upały. Kremowe, delikatne, pyszne… Nie mogą być inne skoro przygotowane są na bazie kremu angielskiego z przepisu Michela Roux. Do masy bazowej dodałam marmoladę pomarańczową z tego przepisu i odrobinę tartej skórki pomarańczowej.
500 ml mleka
125 g drobnego cukru
1 laska wanilii
6 żółtek
100 ml śmietany kremówki
1/4 szklanki marmolady pomarańczowej
1 łyżeczka tartej skórki pomarańczowej
W rondelku, na średnim ogniu, podgrzewamy mleko, dwie trzecie cukru i przeciętą wzdłuż laskę wanilii. Mleko doprowadzamy do wrzenia. W oddzielnej misce roztrzepujemy żółtka z pozostałym cukrem aż będą miały konsystencję rzadkiego kremu. Gotujące się mleko wlewamy do masy żółtkowej, cały czas mieszając trzepaczką i ponownie wlewamy do rondelka. Podgrzewamy na małym ogniu ciągle mieszając drewnianą łopatką do momentu aż krem będzie ją lekko oblepiał. Przelewamy do miski i odstawiamy do ostygnięcia. Mieszamy co jakiś czas aby na powierzchni nie utworzył się kożuch. Zimny krem przecedzamy przez sitko.
Marmoladę i skórkę pomarańczową łączymy z zimną masą. Przekładamy do plastikowego pojemnika i schładzamy w lodówce. Schłodzoną masę przekładamy do maszyny do lodów i postępujemy zgodnie z instrukcją maszynki. Do prawie gotowych lodów wlewamy cienkim strumieniem śmietankę przy włączonej maszynce i ukręcamy jeszcze około 10 minut.
Podajemy udekorowane wiórkami skórki pomarańczowej.
Piękne lody i pięknie przedstawione :) będę próbować zimową porą :)
Lody wyglądają wspaniale! Co prawda do upałow daleko ale w końcu muszę sobie sprawić tą maszynkę do lodów… Może Mikołaj przyniesie??
Jaki akompaniament jazzowy byś poleciła do tych lodów ?? :)
Wygladaja idealnie! Mnie sie jeszcze marzy odrobina Grand Marnier do tego i bede w siodmym kulinarnym niebie ;))
Pozdrawiam!
Do pomarańczowych lodów tylko Al Di Meola „Orange & Blue” baaardzo polecam :)
PYSZNIE!!! Narobiłaś mi na nie smaka, pieknie wyglądają :)
Wyglądają po prostu wspaniale! Ja uwielbiam lody,marzę o maszynce do lodów, ale na razie się wstrzymam, może na przyszły rok sobie kupię:)
Kto wie.
W każdym razie kocham lody i z chęcią pochłonęłabym teraz porcyjkę takich jakie widzę przed sobą:)
Wygladaja niesamowicie. Piekne. I z pewnoscia nieziemsko pyszne. Pozdrawiam :)
są na pewno bardzo pachnące
polubiłam pomarańczową skórkę
wczoraj dodawałam ją do dżemu i tak pachniało..
a słodki pomarańczowy sok oblepiał palce
mam ochotę na lody
ale one ślicznie wyglądają!:) mnie też smaka narobiłaś;p
Krem angielski jako baza do lodów sprawdza się doskonale – lody są bardzo kremowe i najlepsze od razu po „ukręceniu” :) Takie przechowywane w zamrażarce trzeba przed podaniem przełożyć na 15-20 minut do lodówki żeby nieco zmiękły – takie są o wiele lepsze niż bezpośrednio wyjęte z zamrażarki.
wspaniale sie prezentuja,slinotoku dosatalam :)
Pozdrawiam :)
szkoda że przez monitor komputera nie da się ich pożreć, ślinotoku dostałam :D
wspaniale sie prezentuja,slinotoku dostalam :)
Pozdrawiam :)
Nie mam maszynki :( jak zrobić lody bez niej?
Włóż gotową masę do plastikowego pojemnika i daj do zamrażarki. Koniecznie przemieszaj lody łyżką kilka razy podczas zamrażania :)
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki