Dzisiaj przepis na eleganckie ciasteczka maślane. Są mniej tłustą wersją róż karnawałowych bo piecze się je w piekarniku, zamiast smażyć w głębokim tłuszczu. Bardzo ładnie się prezentują i są proste do wykonania. Można je zjadać 'samodzielnie’ ale mogą też być ozdobą tortu. Te róże, które widzicie na zdjęciu upiekła dla nas moja Mama :).
200 g masła
220 g mąki pszennej
220 g mąki krupczatki
3 żółtka
3/4 szklanki cukru pudru
szczypta soli
Ze wszystkich składników zarabiamy szybko kruche ciasto. Ciasto formujemy w kulę, zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na godzinę.
Zimne ciasto wałkujemy na cienki placek i wykrawamy szklanką koła. Układamy koła tak aby lekko nachodziły na siebie.
Zwijamy koła (wzdłuż krótszego brzegu) w luźny rulon. Róże trzeba formować dosyć sprawnie bo ciasto się szybko ogrzewa i staje się klejące. Można podsypać ciasto mąką ale delikatnie bo zbyt duża ilość mąki spowoduje, że ciastka po upieczeniu będą twarde. Zwinięte ciasto przekrawamy na pół (w miejscu przerywanej linii). Z jednego rulonu otrzymujemy dwie róże. Róże lekko ściskamy przy podstawie i 'ustawiamy’ je na blaszce. Podstawę dociskamy bardzo lekko tylko tyle aby płatki się nie rozwijały. Gdy ugnieciemy podstawę zbyt mocno to poszczególne warstwy się połączą i ciasto będzie tworzyć zwartą masę, to w czasie pieczenia góra będzie upieczona, a podstawa surowa w środku.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni na jasnozłoty kolor. Ciepłe posypujemy cukrem pudrem.
Przepiękne! Jesteś prawdziwą Mistrzynią! Uwielbiam twoje pomysły!
Pozdrawiam serdecznie:)
wyglądają cudownie – ile ich wychodzi z takiej porcji ciasta?
jedne z moich ulubionych ciastek, często je robię;)
są prześliczne!
mama musi być zdolna. :) wiadomo, po kim masz talent. :)
fajny pomysł z tymi różyczkami, pozdrawiam
Oj,ale piękne!
Widać Aniu, że talent jest u Was dziedziczny!:))
Wspaniałe różyczki.
Pozdrawiam ciepło:)
Oh piękne.
Wspaniała alternatywa dla większości karnawałowych wypieków, które smażą się w głębokim tłuszczu.
idealne połączenie – nie dość, że smaczne to jeszcze zachwycające od strony wizualnej ;-)
pozdrawiam
Co prawda nie wiem jeszcze jak smakują, ale wyglądają cudownie, na pewno wypróbuje:))
Sliczniusne!Takie delikatne!
One są prześliczne. Wielką zaletą ich też jest to pieczenie w piekarniku.
piękne!
och, gdyby róże dostawac właśnie w takiej wersji…
Bardzo dekoracyjne ciasteczka !
Jakiś czas temu takie różyczki prezentowała Komarka :) Mam je na swojej liście „do zrobienia” i czekają na swoją kolej :)
gdzieś już je widziałam i nawet robiłam, ale przepisu nie pamiętam – jednakże zachwycają za każdym razem:)
no i teraz przepis zapiszę, żeby nie zapomnieć:)
łał, nie wiedziałam że tak można! Bardzo karnawałowe:)
Jak długo trzeba piec takie cuda? Bardzo efektowne! ;)
Trzeba pilnować aż ciasteczka będą miały jasnozłoty kolor. Czas pieczenia zależy od grubości ciasta i od tego jak bardzo poszczególne płatki przylegają do siebie.
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki