Jako, że Boże Narodzenie tuż, tuż czas pomyśleć o świątecznych wypiekach. Dla tych, którzy nie zarobili ciasta na pierniki miesiąc temu, proponuję ciasteczka korzenne. Ciasteczka są cienkie i chrupiące, niezwykle aromatyczne i bardzo korzenne. Aby takie pozostały, po wystygnięciu zamykamy je w puszkach i czekamy na święta :)
Piernik to tradycyjne ciasto miast hanzeatyckich, będące swoistym symbolem ich powodzenia, oraz szerokich kontaktów ze światem. Pierwotnie było wielkim luksusem, ze względu na koszt przypraw korzennych. Było produkowane w miastach hanzeatyckich z dostarczanych przez kupców przypraw korzennych i bakalii, po czym często eksportowane w głąb krajów macierzystych.
Historia pierników sięga średniowiecza. Wtedy to zajmowały się tym cechy rzemieślnicze, które zazdrośnie strzegły swych receptur. Nowo przyjętych pracowników przyuczano latami, a mistrzowie nie dzielili się zbyt szybko swoją wiedzą. Awansowanie z czeladnika na piekarza było długim, skomplikowanym procesem, który zależny był od umiejętności ucznia, humoru piekarza oraz potrzeb lokalnego rynku.
Najstarsze wzmianki o piernikarstwie pochodzą z XIV wieku. W XVI wieku źródła mówią już wyraźnie o piernikarzach. Według legendy historia toruńskiego piernika zaczyna się od Mateusza z ulicy Różanej, mistrza piekarskiego. Codziennie wypiekał białe bułeczki, rogaliki i chleb, które sprzedawał na rynku w pobliżu ratusza. Tam miał spotkać kupca z Indii, który poczęstował go ciemnymi ciasteczkami o niezwykłym smaku. Bardziej prawdopodobna wydaje się wersja, że pierniki wywodzą się z miodowników – wielkich bochnów chleba wzbogacanych miodem. Zanim przyszła moda na przyprawy korzenne, do ciasta dodawano ziół, np. mięty i tymianku, oraz pieprzu. „Pierny” (a od tego „piernik”) znaczy pieprzny. Jakich składników potrzeba, aby powstał piernik? Mąki, miodu i korzeni. Czynnikiem decydującym o niepowtarzalnym smaku piernika jest czas leżakowania ciasta po zaczynieniu. Niegdyś leżakowało w drewnianych dzieżach nawet kilka lat. Dziś, kiedy życie nabrało zawrotnego tempa zaledwie miesiąc.
Przepis na piernik z 1725 roku:
„Weź miodu przaśnego, ile chcesz, włóż do naczynia, wlej do niego gorzałki mocnej sporo i wody, smaż powoli szumując, aż będzie gęsty, wlej go do niecki, przydaj imbieru białego, goździków, cynamonu, gałek, kardamonu, hanyżu nie tłuczonego, skórek cytryn drobno krajanych, cukru ileć się będzie zdało; wszystko zgruba przetłukszy, wsyp do miodu gorącego, miarkując, żeby niezbyt korzenia było, zmieszaj, a jak miód ostygnie, że jeno letni będzie, wsyp mąki żytniej, ile potrzeba, umieszaj, niech tak stoi nakryte aż dobrze wystygnie, po tym wyłóż na stół, gnieć jak najmocniej, przydając mąki, ile potrzeba, po tym nakładź cykaty krajanej albo skórek cytrynowych w cukrze smażonych, znowu przegnieć i zaraz formuj pierniki wielkie według upodobania…”
Źródło: www.torun.com.pl
50 ml wody
60 ml miodu
50 g cukru do wypieków
60 g margaryny
260 g mąki pszennej
1/3 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
1/4 łyżeczki mielonego pieprzu
1 1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki sproszkowanych goździków
(zamiast przypraw można użyć 2 łyżek gotowej przyprawy do piernika)
Wodę zagotowujemy z cukrem i miodem. Do gorącej masy dodajemy przyprawy korzenne i margarynę, mieszamy aż margaryna się rozpuści. Gdy masa trochę przestygnie (nie całkiem, ma być wyraźnie ciepła) wsypujemy mąkę wymieszaną z sodą. Dobrze mieszamy. Ciasto jest luźne. Przekładamy ciasto do miski, przykrywamy folią i schładzamy przez noc. Następnego dnia wałkujemy ciasto (musi być bardzo cienkie), wycinamy ciasteczka i pieczemy przez 6-8 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Czas pieczenia zależy od grubości ciastek. Podczas pieczenia trzeba pilnować ciasteczek bo szybko się rumienią.
Pepparkakory dekorujemy lukrem.
Ale śliczne! Przepis sobie ściągam, bo jest świetny.
Możesz sie pochwalic, skąd masz takie fajne foremki do pierniczków…? :)
Aż wstyd sie przyznać ale ja mam fioła na punkcie foremek :) kupuję jak mi się coś tylko rzuci w oczy. Te w kształcie świeczki kupiłam w tortowni, te w kształcie chłopka w Lidlu, ostatnio były fajne w Plusie :).
Foremki rzeczywiście śliczne, mnie się podobają te choinki – bardzo ładne. I zdjecia również :)
Dzięki :) Choinki to już nie pamiętam gdzie kupiłam :) Były w jakimś zestawie foremkowym .
No właśnie , ta choinka… bardzo fajny pomysł :-)
w Tortowni ja mam taka samą i mam tego samego bzika na foremki
Piekne pierniczki
„…50 g cukru do wypieków
60 g
260 g
1/3 łyżeczki sody…”
czegoś chyba brakuje w przepisie
poza tym ciasteczka wyglądają świetnie i na pewno tak samo smakują
wszystko idealne :oczami: i ciasteczka i zdjęcia :D
o faktycznie, część przepisu zniknęła :)
zaraz uzupełnię :) nie wiem jak to sie stało, czary jakieś czy co?
poprawione :)
nie, żebym się czepiała, ale kiedy i w jakiej postaci dodać margarynę??
i czy „1/2 mielonego imbiru” to 1/2 łyżeczki, opakowania czy korzenia?
poza tym serdecznie pozdrawiam
i ostatnie pytanie: bez jajek?
kurcze nie wiem jak to się dzieje ale ciągle coś znika z tego przepisu :) Wiem, że znika bo przepis jest też, wklejony z tego samego pliku, w innym miejscu. Takie dziwne czary-mary :). Margarynę wpisałam. Ciasto jest bez jajek.
Pięknie to ozdabiasz, ja się tylko dziwię, że ty masz do tego cierpliwość. Podziwiam !
a można wiedzieć, gdzie można kupić takie barwniki do lukru? ;)
Barwniki są dostępne na allegro :)
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki