Przez długie tygodnie nie pojawił się na blogu nowy wpis. Winny temu jest notoryczny brak czasu, na który w dużej mierze się składają się: rozkwit KULKOWA, zgłębianie wiedzy o ziołach i ich zastosowaniu, a ostatnio… pobieranie nauki w szkole rolniczej :). Nie znaczy to, że unikam prac kuchennych. Przeciwnie, nadal lubię mieszać w gankach tyle tylko, że zamiast słodkości wytwarzam maceraty ziołowe, kręcę kremy, maści i naturalne mydła.
Dlatego też trochę zmieni się charakter wpisów, będzie bardziej naturalnie, ziołowo. Ciasta też będą, bez obaw, będą się tylko przeplatać z przepisami na mydła i kremy.
Leave reply