Keks – ciasto pełne bakalii

Przepis na ten keks wyszukała w swoich książkach kucharskich moja Mama. I odkąd pamiętam pieczemy keks wyłącznie z tego przepisu.   Receptura – o ile mnie pamięć nie myli – pochodzi z książki „Pieczenie ciast i ciasteczek” Ireny Głowackiej. Możecie mi nie wierzyć, ale jeszcze nie wypróbowałam innego przepisu na keks. Ten jest pyszny, wilgotny, niezwykle długo zachowujący świeżość – idealny. Dla mnie ten przepis jest nie do pobicia.

1541

 

KEKS

 

250 g masła roślinnego

250 g mąki

250 g cukru

5 jajek

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

250 g bakalii*

 

W dużej misce – z pomocą miksera– ucieramy masło roślinne z cukrem na puszystą masę. Dodajemy po jednym żółtku i ucieramy aż masa będzie jasna i gładka. Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia, przesiewamy i dodajemy do masy maślanej. Bakalie siekamy ale niezbyt drobno. Posiekane bakalie łączymy z ciastem. W osobnej misce ubijamy białka na bardzo sztywną pianę. Bardzo delikatnie i stopniowo łączymy pianę z ciastem mieszając, już bez użycia miksera.

Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy ciasto do foremki. Natłuszczonym nożem robimy nacięcie pośrodku ciasta, wzdłuż dłuższego brzegu. Keks pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 50 minut. Po tym czasie sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest upieczone. W razie konieczności należy wydłużyć czas pieczenia o kilka minut.

Upieczony keks można zjeść od razu ale ciasto zdecydowanie zyskuje na smaku gdy po wyjęciu z foremki i wystudzeniu zawiniemy je w folię spożywczą i zapomnimy o nim na 2 – 3 dni.

*Ja zwykle daję do ciasta orzechy laskowe, migdały, orzechy nerkowca, rodzynki i suszone morele. Można dodać także owoce kandyzowane lub skórkę pomarańczową – ja nie dodaję bo nie są to moje ulubione smaki.

 

Wydrukuj przepis

keks4

Back to Top