Brioszki – francuskie bułeczki drożdżowe

Niestety nie posiadam foremek brioszkowych. Do wypieku tych małych, francuskich bułeczek drożdżowych użyłam więc papierowych papilotek do muffinek. Ciasto na brioszki wymaga długiego wyrastania ale dzięki temu powolnemu wyrastaniu jest bardzo puszyste i delikatne. Polecam!

brioszki2

 

BRIOSZKI

 

(proporcje na 12 małych brioszek)

10 g świeżych drożdży

3 łyżki letniego mleka

250 g mąki pszennej

2 jajka

2 zółtka

20 g cukru

szczypta soli

120 g miękkiego masła

żółtko do smarowania ciasta

 
Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku. Mąkę przesiewamy do miski. Na środku robimy w mące wgłębienie i wlewamy drożdże z mlekiem, przysypujemy niewielką ilością mąki. Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy aż rozczyn wyrośnie.

Do wyrośniętego rozczynu dodajemy jajka, żółtka, cukier i sól. Wszystko dokładnie mieszamy i mikserem wyrabiamy ciasto do chwili aż składniki się połączą. Pod koniec wyrabiania dodajemy stopniowo masło i wyrabiamy aż stanie się gładkie i jednolite. Z ciasta formujemy kulę i odstawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny. Po upływie tego czasu ciasto zagniatamy, przekładamy do miski i wstawiamy na noc do lodówki.

Ciastem napełniamy papilotki (lub foremki do brioszek) do 1/2 wysokości. Napełnione foremki odstawiamy do ponownego wyrośnięcia. Gdy ciasto dwukrotnie zwiększy objętość smarujemy wierzch brioszek żółtkiem i  wstawiamy brioszki do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Brioszki pieczemy przez około 20 minut aż będą z wierzchu ładnie zrumienione.

 

Wydrukuj przepis

brioszki3

5 komentarzy

  1. 4 sierpnia 2009 o 16:34

    Swietnie sie prezentuja, bardzo pulchnie.

  2. 4 sierpnia 2009 o 17:20

    Śliczne są! :))
    Czy można je też robić w foremkach do muffinek?
    PozdrówkI!:)

  3. 4 sierpnia 2009 o 20:03

    Sliczne zdjecia :) A brioszki wygladaja przeslodko :))

  4. Koczes
    6 sierpnia 2009 o 08:03

    tez się nad tym zastanawiałam, nad tymi foremkami do mufinek? Aniu, jak myślisz???

  5. 6 sierpnia 2009 o 18:24

    wyglądają naprawdę smakowicie, aż normalnie mi apetytu narobiłaś… eh.. :)

Leave reply

*

Back to Top