Chociaż szarlotka jest dla mnie wybitnie jesiennym ciastem, to jakoś tak nabrałam ochoty na ciasto z jabłkami. Może dlatego, że zima w tym roku jest trochę oszukana? Nie chciało mi się ucierać ciasta więc mocno zmodyfikowałam przepis na szarlotkę sypaną. Wierzch ciasta posypałam cukrem muscovado, uwielbiam niesamowity smak tego cukru :). Ten przepis nadaje się idealnie na ciasto „słoikowe”, warstwy pięknie układają się w słoiku, a dodatkami „poza słoikowymi” są jedynie jabłka i masło.
1 szklanka mąki
3/4 szklanki grysiku (kasza manna)
1 szklanka cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki płatków owsianych (drobnych)
1/2 szklanki mielonych orzechów laskowych
2 łyżeczki cynamonu
200 g masła (zimnego, będzie się łatwiej kroić)
5 dużych jabłek
2 łyżki cukru muscovado do posypania ciasta (ale nie koniecznie)
Wszystkie sypkie składniki mieszamy w misce.
Jabłka myjemy, pozbawiamy gniazd nasiennych i trzemy na tarce o dużych oczkach. Jeżeli jabłka są bardzo soczyste to lekko odciskamy nadmiar soku. Jeśli jabłka są kwaśne możecie je lekko dosłodzić, można też dodać do jabłek dodatkową porcję cynamonu, jeżeli lubicie mocno cynamonowy smak.
Formę wykładamy pergaminem. Ja piekłam szarlotkę w kwadratowej foremce 22 x 22 cm.
Na dnie formy układamy równomiernie 1/3 masła pociętego na cienkie plasterki. Na masło wysypujemy 1/3 część sypkich składników. Na warstwę sypką wykładamy połowę jabłek, na to kolejną 1/3 część składników sypkich i kolejno drugą połowę jabłek i na wierzch warstwa sypka. Warstwy lekko ubijamy w formie i na wierzchu układamy równomiernie resztę masła pokrojonego w cienkie plasterki. Ja całość posypałam jeszcze dwoma łyżkami cukru muscovado.
Ciasto pieczemy w temperaturze 175 – 180 stopni C, czas pieczenia 56-60 minut. Szalotka powinna być lekko zrumieniona na wierzchu i przy brzegach.
Jeżeli przygotujecie szarlotkę w słoiku, na prezent, pamiętajcie żeby dołączyć karteczkę z dodatkowymi składnikami (jabłka, masło) i sposobem przygotowania.
Przy umieszczaniu poszczególnych warstw w słoiku ważne jest aby produkty umieszczać tak aby te o najdrobniejszej granulacji znajdowały się na dole (np. mąka, cynamon, grysik, cukier), a te o dużej (orzechy, płatki) na górze. W przeciwnym razie te drobne produkty wmieszają się w te „grubsze” (mąka wpadnie pomiędzy płatki owsiane) i nie będzie to ładnie wyglądać.
W mojej kuchni leżakuje około 20 kg jabłek i czeka na przetworzenie. W ogródku, na drzewie, wisi ich dwa razy więcej. Od razu przypomniał mi się wierszyk Jana Brzechwy:
„… jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami
duszone są jabłka, pieczone są jabłka
i z jabłek szarlotka, i kompot, i babka…”
Dzisiaj rozpoczęłam proces przetwarzania i powstała szarlotka sypana. Kiedyś już zamieszczałam przepis na to ciasto, to było w 2007 roku, kawał czasu, ale odświeżę, bo trochę przepis ulepszyłam :).
200 g zimnego masła
1 szklanka grysiku (kaszy manny)
1 szklanka mąki
1 szklanka białego cukru
2 płaskie łyżki cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 kg jabłek
1/2 szklanki brązowego cukru
1/2 szklanki płatków migdałowych
Jabłka pozbawiamy gniazd nasiennych i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Jabłek nie trzeba obierać ze skóry. Grysik, mąkę, cukier (biały), proszek do pieczenia i cynamon mieszamy w misce. Na dno tortownicy (ok. 24 cm średnicy) kładziemy kilka cienkich plasterków masła (nie więcej niż 1/3 z podanej ilości). Na warstwę masła wsypujemy 1/3 część sypkich składników. Jabłka dzielimy na dwie części i lekko odciskamy z nadmiaru soku. Na warstwę sypką wykładamy połowę jabłek. Jabłka lekko ugniatamy. Na jabłka wysypujemy składniki sypkie, potem kolejną porcję jabłek i na wierzch wysypujemy składniki sypkie. Całość lekko ugniatamy (lekko, bo inaczej masło nie przedostanie się do wszystkich warstw i nie połączy sypkich składników). Na wierzchu układamy masło pokrojone w plasterki. Całość posypujemy brązowym cukrem i płatkami migdałowymi.
Szarlotkę pieczemy przez 50 – 60 minut w temperaturze 175-180 stopni. Szarlotka powinna być ładnie zrumieniona.
Ciasto możecie podać z kwaśną śmietaną, z lodami waniliowymi. Możecie też podać szarlotkę na ciepło odgrzewając ją w kuchence mikrofalowej.