Kupna nutella nie jest dla mnie smakołykiem. To coś po co nigdy nie sięgam, nawet gdy w lodówce zostaje tylko światło i słoik nutelli. Słodycz kupnego gotowca jest dla mnie nie do przejścia. Zrobiłam więc swoją nutellę :). Mniej słodką, z wyczuwalnymi drobinkami orzechów. Myślałam, że te drobinki orzechowe będą działać na niekorzyść kremu, ale okazało się, że przeciwnie :). Nadają nutelli charakteru i orzechowego smaku. Dodatkową zaletą domowej nutelli jest to, że możecie zrobić ją mniej lub bardziej słodką. Moja nutella jest mało słodka, bo do jej przygotowania użyłam wyłącznie gorzkiej czekolady. Gdy część gorzkiej czekolady zastąpicie mleczną to nutella będzie bardziej słodka. Będzie też nieco jaśniejsza co zbliży ją wyglądem do kupnego gotowca.
180 g orzechów laskowych
3 łyżki oleju roślinnego
180 g gorzkiej czekolady*
1/2 szklanki granulowanego mleka w proszku
3 łyżki miodu
szczypta soli
Orzechy prażymy na patelni. Gorące orzechy wysypujemy na płócienną ściereczkę, zawijamy dokładnie i pocieramy orzechy usuwając skórki. Orzechy przekładamy do malaksera i mielimy dodając olej. Z orzechów i oleju powinna powstać pasta, ale drobiny orzechowe będą wyczuwalne. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Mleko w proszku zalewamy kilkoma łyżkami gorącej wody. Powinna powstać gęsta mleczna papka. Do pasty orzechowej dodajemy czekoladę, miód, sól, mleko w proszku i miksujemy aż wszystkie składniki się połączą.
Ja za pierwszym razem zrobiłam błąd i dodałam olej do gorącej czekolady. Czekolada nie chciała się połączyć z olejem i wyglądała jakby była zwarzona. Ale podczas miksowania w malakserze dodałam do masy kilka łyżek gorącej wody i masa odzyskała gładkość i ładnie się połączyła w jednolity krem.
Krem przekładamy do słoiczków i przechowujemy w lodówce. Gdy chcecie uzyskać gładki krem trzeba go, gdy jest jeszcze ciepły, przetrzeć przez sitko. Ja wolę gdy drobinki orzechów są wyczuwalne, krem bardzo zyskuje na smaku :).
*Jeżeli chcecie bardziej słodki krem to użyjcie czekolady gorzkiej i mlecznej. Połączcie je w dowolnych proporcjach, tak jak lubicie. Możecie też część orzechów zastąpić migdałami (bez skórki). Eksperymentujcie :).
Warto zainteresować się tym przepisem:)
Domowy przysmak, pycha! :)
Się rozmarzyłam :) Świeża chałka z domowa nutellą :D Robiłam kilkukrotnie nutelle z b. podobnego przepisu i miksowałam orzechy same, bez oleju w blenderze i udawało się na idealny krem (który swoja drogą świetnie sie nadaje do innych celów)
Ja akurat nutellę lubię, ale nic nie stoi na przeszkodzie, zeby wypróbowac taką domowa wersję:) pozdrawiam
Alez smakowitości, wow:)
Też wolę mniej słodką i mniej mleczną od tej kupnej.
Przepis wart zapisania w notatniku;)
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki