Upał nie zachęca do pieczenia ciast. Komu chce się dogrzewać gorącym piekarnikiem gdy na dworze 32 stopnie? Ale przy wyrastaniu drożdżowych ciast upał jest bardzo pomocny. Skorzystałam więc z tej pomocy i upiekłam zawijaniec makowy. Żeby przygotowanie ciasta skrócić do minimum, do zawijańca dodałam drożdże instant i gotową masę makową.
40 g masła
10 g suszonych drożdży
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka soli
4 szklanki mąki
1 szklanka mleka
2 jajka
masa makowa (ok. 1 kg)
Do miski miksera wsypujemy drożdże, 1/2 szklanki cukru, sól i 1 szklankę mąki. W rondelku podgrzewamy mleko. Do ciepłego mleka dodajemy masło i czekamy chwilę żeby masło się roztopiło. Mleko z masłem wlewamy do miski z sypkimi składnikami i wyrabiamy ciasto przez 5 minut. Po tym czasie dodajemy 2 jajka i 2 1/2 szklanki mąki. Ponownie wyrabiamy ciasto przez 10-15 minut. Gdy po tym czasie ciasto jest luźne i klejące można dodać pozostałe 1/2 szklanki mąki. Nie wsypujcie pozostałej mąki w całości tylko dodawajcie stopniowo. Moje ciasto było dobre po dodaniu 2 łyżek z pozostałej 1/2 szklanki mąki.
Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia. Gdy podwoi objętość wykładamy ciasto na blat kuchenny i wałkujemy. Gdyby ciasto kleiło się do blatu możecie lekko podsypywać mąką. Ciasto wałkujemy na prostokąt. Jeden z boków powinien mieć około 30 cm, a drugi, dłuższy obojętnie jak Wam wyjdzie :). Ciasto powinno mieć około 1 cm grubości. Na ciasto wykładamy masę makową i równo rozprowadzamy ją na całej powierzchni ciasta. Ciasto tniemy na paski. Kroimy wzdłuż dłuższego brzegu tak, by bok o długości 30 cm podzielić na 6 pięciocentymetrowych kawałków.
Tortownicę (ok. 26 cm średnicy) wysypujemy lekko mąką.
Paski ciasta rolujemy. Powinny powstać duże zawijańce. Pierwszego zawijańca układamy w środku tortownicy, pozostałe 5 rozkładamy równo dookoła środkowego. Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut. Podczas wyrastania ciasto wypełni całą tortownicę.
Zawijańca pieczemy około 50 minut w temperaturze 175 stopni.
Ciasto możecie polać lukrem lub posypać cukrem pudrem.
Mmmm ciascho z makiem, zjadłabym całe:)
Mimo faktycznie wysokich temperatur, w ramach deseru ciasta nieociekające lukrami, czekoladami czy kremami są idealne :) Jak dla mnie idealne, przepięknie prezentuje się na dołączonych zdjęciach.
Pięknie rozłożył się mak w tym zawijańcu. Apetyczne ciasto. Zapraszam do sierpniowej edycji listy http://zapachchleba.blogspot.com/p/na-zakwasie-i-na-drozdzach.html%5Bimage=lipiec_2013-16.jpg%5D
pięknie zakręcony :)zjadłabym z chęcią
Obłędny!! :)
A ja już jem :)) wyglądał tak kusząco, a w szafie czekała puszka masy makowej. Kiedy postanowiłam, że piekę, okazało się, że nie mam mleka… Zamieniłam na wodę, a i tak ciasto wyszło bardzo pulchne i smaczne. Pyszne, szybkie i łatwo się z nim pracuje! Dzięki za przepis!
Leave reply
Szukaj
O mnie
Czarownica zafascynowana mocą ziół, fanka wytrawnego wina i calvadosu, jazzoholik.
Napisz do mnie
Kategorie
Archiwum
Meta
Zdjęcia i wpisy, które prezentuję na blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie w internecie lub innych publikacjach. Wykorzystywanie i kopiowanie zdjęć bez mojej zgody jest sprzeczne z przepisami ustawy o prawach autorskich.
(Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994r.Dz.U.Nr 24, poz. 83).
TAGI
bakalie cynamon czekolada drożdże grill hand made jabłka karmel kruche lukrowanie marchewka migdały orzechy owoce leśne przyprawy korzenne smażone twaróg świąteczne wypieki